Uff udało mi się skończyć ten haft w terminie. Co prawda myślałam, że wyhaftuję wszystkie trzy obrazki salowe - przypominam sal organizowany jest w Klubie Twórczych Mam - ale dobre i to, bo wiele innych haftów jakoś nie miało tyle szczęścia. Tak, jak pisałam przy pierwszej odsłonie słonik jest przeznaczony na Celinki. Pora zresztą wykańczać hafty w ramach tej akcji bo pierwszy etap kończy się w czerwcu a w lipcu jedna osoba, która wyśle przynajmniej sześć hafcików otrzyma bon na hafciarskie zakupy - w sam raz na uzupełnienie zapasów :)
Ale nie o tym miało być. Proszę Państwa oto słonik. Kontury robione trochę po mojemu - moim zdaniem projektant trochę z nimi przedobrzył - czasami coś co jest narysowane w komputerze w rzeczywistości nie udaje się tak ładnie - tak jest z tymi konturami - nic by się im nie stało, gdyby były prowadzone po liniach kratek a nie machnięte ołówkiem w programie jak leci - pewnie gdyby to przeczytała projektantka miałaby inne zdanie, ale ja wypowiadam się jako praktyk i to praktyk, który za robieniem konturów nie przepada i robi je, bo wie, że z nimi wzór zyskuje...
Świetny słonik, taki radosny i zabawny i pięknie wyszyty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłonik w Twoim wykonaniu jest cudny! Dziękuję za wspólną zabawę w KTM :)
OdpowiedzUsuńSłodkie maleństwo i na szczytny cel.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Uroczy słonik :)
OdpowiedzUsuńKasiu prześlicznie wygląda Twój słonik. Wspaniale wyszedł.
OdpowiedzUsuńśliczny słonik powstał
OdpowiedzUsuńPięknie dopracowany haft. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚliczny słonik! Też chciałam haftować ale czasu brakło.
OdpowiedzUsuń