Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...

47. Sal wielkanocny - drugie jajo

Tak jak myślałam - jajo numer jeden skończone. Mimo wielu przejść wyszywało mi się je bardzo przyjemnie. Niestety jeszcze nie oprawione, ponieważ szukam odpowiedniej ramki... 
A ponieważ do Wielkanocy jeszcze dużo czasu postanowiłam kontynuować zabawę i zabrałam się za kolejne jajo - tym razem jajo numer dwa, bo ono uzyskało kolejną liczbę głosów w ankiecie. Tym razem postanowiłam, że zrobię je w jakimś pastelowym kolorze i wybór padł na delikatną pomarańczową mulinę. Mam nadzieję, że efekt końcowy mnie zadowoli...

Skończone jajo...


 ... i początek pracy nad kolejnym



Czytaj dalej...

46. Róże w koszu odsłona II

Powoli wyłania się koszyk z różami. Byłoby pewnie więcej, gdybym w międzyczasie nie zabrała się za coś innego, ale o tym przy innej okazji...
Muszę przyznać, że róże wyszywa mi się bardzo przyjemnie. Chyba sprawiła to wielkość kanwy, bo wróciłam do kanwy ct 14, która, jak stwierdzam, jest chyba najbardziej odpowiednia do tego typu prac... Mam nadzieję, że uda mi się szybko skończyć ten obraz, bo kolejne prace już na mnie krzyczą :)



Czytaj dalej...

45. Sal wielkanocny - postępy uczestniczek

Ponieważ kilka z współsalowiczek przesłało mi zdjęcia swoich postępów w Salu wielkanocnym postanowiłam zrobić wpis, żeby pokazać, jakie cuda wychodzą lub wyszły, bo kilka jaj już skończonych. Pozwalam sobie również podlinkować do wpisów blogowych (mam nadzieję, że żadna z Was się nie pogniewa - jeśli jednak byłoby coś nie tak to proszę o kontakt).

Jaglana zaczęła


u Maggy też rośnie


Kajka z Księżycowej Doliny też działa


Mika wybrała bardzo subtelny wariant 



Judyta robi już drugie 


Stella wybrała bardzo ładny kolor muliny 


Zadziergana Owieczka tak się zadziergała, że w tym tygodniu nic nie pokazała, ale w ubiegłym było tak:

 

Kasia S. drzewo ukorzeniła


Vokulska działa

A Susan już skończyla i to w dwa wieczory - Kobieto tylko zazdrościć



Na Facebooku tez już kilka jaj skończonych

Ania już nawet oprawiła swoje 

Kasia wybrała śliczny zestaw kolorów

Basia pomachała igłą i super efekt 
Monika przepięknie wycieniowała - dlaczego ja tak nie umiem???

Reszta dziewczyn na fb dzierga i obiecuję wszystkie jaja pokaże


 Uff ale się rozpisałam, ale te jaja takie piękne, że musiałam pokazać.


Ps. Kto skończył a chce kolejny wzór to zapraszam do kontaktu :)

Czytaj dalej...

44. Jajo rośnie

Dziś niedziela więc pora na kolejną odsłonę jaja w wielkanocnym salu... Wczoraj usiadłam i w końcu się zmobilizowałam... Tym bardziej, że róże w koszu mnie kuszą. No i kolejne projekty już na mnie tupią, tym bardziej, że na szybko robię prezent urodzinowy.... Dobra koniec tych rozważań pokazuję jajo i wracam do krzyżyków :) Kanwa strasznie wymiętolona - ja nie wiem, ale zawsze mam takie :) no i fatalne zdjęcie, ale dzisiejsza pogoda sprawia, że nawet z lampą wychodzą kiepskie



ps. Zapomniałabym - na fb  rzuciłam hasło, aby osobom, które ukończyły to jajko udostępnić kolejny wzór... Co Wy na to?
Czytaj dalej...

43. Kartki

Ostatnio wiele się dzieje i na krzyżyki mam troszkę mniej czasu... I niestety długo tak pozostanie... Ale tak czy tak ciągle coś robię. Właśnie skończyłam robić kartki urodzinowe, które pofruną w świat w ramach zabawy na fb... Muszę przyznać, że bardzo lubię robić kartki, bo najczęściej są na nich małe wzorki, których wyhaftowanie zajmuje mi czasami tylko godzinę... Gorzej z oprawą, ale dziś się zmobilizowałam... Niestety sztuczne światło nie sprzyja jakości zdjęć...







Czytaj dalej...

42. Sal wielkanocny 2014 - odsłona I

Chyba żadna praca nie sprawiła mi tyle problemów na początku, jak to niewinne jajo. Niby już wybrałam kolor - upatrzyłam sobie cieniowaną mulinę - zaczęłam i tu okazuje się, że trzy nitki do za grubo. Nie pozostało nic innego jak prucie... Zaczęłam drugi raz i co okazało się po jakiś stu krzyżykach - że się pomyliłam... Ale tym razem po prostu odcięłam feralny kawałek i zaczęłam jeszcze raz po to tylko by stwierdzić, że efekt mi się nie podoba... Cieniowana mulina poczeka na lepszy czas a ja stwierdziłam, że wyszyję to jajko krzyżykami blended, czyli jednocześnie użyję dwóch kolorów muliny...
Dziś pierwsza odsłona mojego salowego jaja... Ciekawa jestem efektów pracy salowiczek, bo wiem, że sporo osób wyszywa to jajko, co mnie bardzo cieszy...


 i zbliżenie na kolor...


Czytaj dalej...

41. SAL wielkanocny 2014

Wczoraj a właściwie dziś po północy zakończyło się głosowanie w sprawie wyboru jajka wyszywanego w ramach SAL-u wielkanocnego 2014. Nie ukrywam jestem usatysfakcjonowana wyborem grupy, ponieważ zwycięskie jajko jakoś od samego początku przypadło mi do gustu najbardziej.
Zabawa ruszyła na fb ale tutaj tez do niej zapraszam. Osoby zainteresowane proszę o pozostawienie informacji w komentarzu, tak abym wiedziała do kogo wysłać wzór. 
Zasady naszej zabawy:
1. Materiały dowolne.
2. Raz w tygodniu - proponuję niedzielę - chwalimy się postępami pracy. Osoby, które mają swojego bloga wstawiają zdjęcia na bloga a te które maja Facebooka zapraszam do grupy.
3. Termin zakończenia proponuję na Niedzielę Palmową, która w tym roku wypada 13 kwietnia, ale oczywiście jak ktoś skończy z poślizgiem to nic się nie stanie. Po zakończeniu zabawy pozwolę sobie opublikować linki do waszych prac na blogu. 
4. Fajnie gdyby na Waszym blogu pojawił się banerek tego salu. 

 
Czytaj dalej...

40. Sal z kocim kalendarzem - styczeń

To właściwie drugi post tego samego dnia, ale tak wyszło... Skończyłam i styczniowy kot z mojego SAL-u, o którym pisałam tu, jest gotowy. Co prawda chyba mu jeszcze zmienię ramkę, tym niemniej go pokazuję. 

Czytaj dalej...

39. Róże w koszu - nowy projekt

Nie byłabym sobą, gdybym po skończeniu portretu papieża Franciszka nie zaczęła nowego dużego projektu. I przede wszystkim czegoś kolorowego, bo ostatnio sporo było sepii.. Marzy mi się coś w stylu HAED-a, ale jak na razie to odwagi brak... Przejrzałam gazety z haftami i wybór padł na "Róże w koszu" z "Kramu z robótkami", który kupuję już wiele lat. Wzór niezbyt duży - 160 na 120 krzyżyków, 24 kolory. Wybrałam kanwę 14 ct  haftuję oczywiście moją ulubioną Ariadną.
Dziś pokażę pierwszą odsłonę - właściwie nic bo kilkadziesiąt krzyżyków - i obrazek, jaki ma powstać

pokratkowana kanwa i muliny  ...
  
pierwsze krzyżyki


a tak będzie wyglądał po wyszyciu - sporo pracy przede mną...

  


Czytaj dalej...

38. Sal wielkanocny 2014

A wszystko przez Dorotę - znajomą z fb... Gdy zapytałam o to, czy ktoś organizuje SAL wielkanocny odpowiedziała, że ja mam to zrobić. Rzuciłam hasło i okazało się, że kilka osób jest chętnych... Ponieważ bardzo spodobały mi się jajka projektu  Elisy Tortonesi to proponuję wyszywanie jednego z nich. Którego to wybiera grupa na fb spośród czterech zaproponowanych... Jeśli ktoś chce się przyłączyć to zapraszam... 

Czytaj dalej...

37. Motylki

Wczoraj wieczorem skończyłam ostatniego motylka. Początkowo miał być jeden - tak w przerwie nad większymi pracami - a tymczasem tak mi się spodobały, że wyszyłam wszystkie cztery... Choć w pewnym momencie myślałam, że wylądują w ufokach, nieskończone, bo mnie ten backstitch, czyli obszycia czarną nitką prawie wykończyły... Nie umiem tego dobrze robić i nie cierpię przy okazji.... Cóż może kiedyś się do tego przekonam.. 
Motylki prezentuję jeszcze w roboczej wersji, ale już sobie wymyśliłam, jak je oprawię...








Ps. A ponieważ dziś mam dzień antykrzyżykowy - nawet  mi się igły do ręki wziąć nie chce - to porozgryzałam trochę bloggera, czego efektem jest mała kosmetyka bloga. No i boczny banner do mojego kociego SAL-u... Wreszcie wiem, jak to się robi :)
Czytaj dalej...

36. Anioły

No i mamy nowy rok... Zaczęłam kilka projektów SAL-owych, w tym jeden, którego jestem inicjatorką. Mam nadzieję, że chociaż kilka osób wytrwa do końca i powstaną piękne kalendarze z kotami... Ja każdy obrazek robię oddzielnie... Pokażę, jak skończę styczeń bo w tej chwili nie ma się czym chwalić. No i jeszcze Tajemniczy SAL u Kasi, ale tutaj to tajemnica więc nic pokazać nie mogę...Dopiero efekt końcowy...
Zupełnie niespodziewanie zaczęłam robić motyle, bo okazało się, że na obraz, który wybrałam nie mam wszystkich kolorów.  Trzy pełne pudełka muliny a tu brakuje koloru - ugryźć się można, ale cóż bywa i tak... Na szczęście dziś już mulinę zamówiłam i wkrótce będę się chwalić kolejnymi kwiatami..
Tymczasem pokazuję anioły, które zrobiłam już dawno a które odkryłam we folderze ze zdjęciami moich haftów...

Czytaj dalej...
krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka