Nie wiem, jak ten czas ucieka..
Przecież dopiero był październik a teraz już listopad się kończy...
Na szybko zmontowałam kartkę z mojej wielkanocnej zabawy.
Nie wiem, jak ten czas ucieka..
Przecież dopiero był październik a teraz już listopad się kończy...
Na szybko zmontowałam kartkę z mojej wielkanocnej zabawy.
Kompletnie zapomniałam o tej pracy - to sal wiosenny ale na ukończenie, czyli kontury czekał do jesieni. Jakoś nie mogłam się do nich zabrać, ale ponieważ wraz ze zbliżającym się końcem roku chcę kilka prac skończyć to usiadałam i "wymordowałam" te kontury.
Podobnie jak hafciarskie drzewko zgodnie z planem powstaje sampler różany.
Tutaj także przekroczyłam 90 procent całości.
Trochę daje mi w kość, ponieważ wybrałam jako materiał kanwę i kontury są ciężkie do wykonania na kanwie - idealnie sprawdziłby się len ale ja i len średnio się lubimy a liczenie na lnie i dobre rozplanowanie wzoru mnie pokonuje...
Podziwiam dziewczyny, które wyszywają na lnie, bardzo mi się to podoba ale póki co nie mogę się do niego przekonać...
Rok zbliża się ku końcowi a wraz z tym moje hafciarskie drzewko już prawie gotowe.
W tej chwili przekroczyłam 90 procent całości.
Ten wzór w zabawie był podzielony na cztery części, ale jakoś mi umknęło pokazać trzecią więc od razu pokazuję całość.
Na razie nie ma oprawy, ponieważ sama nie wiem, jak go zagospodarować...
Dla przypomnienia to wzór Amisai Stitchery, który wyszywałam w ramach salu na fb. Bardzo cieszę się, że mogłam wziąć udział w tej zabawie i czekam na kolejne a wiem, że szykuje się coś na nowy rok
Życzliwość jest pragnieniem szczęścia innych.
Tolmann Pesch
Te słowa umieściłam na kartce, która poleciała do Eli w wymiance z okazji Dnia życzliwości, który dziś obchodzimy.
Ostatecznie w wymiance wzięło udział bardzo wąskie grono moich wiernych czytelniczek, za co im serdecznie dziękuję.
Do mnie przyleciała śliczna kartka od Karoliny - jeszcze raz dziękuję.
A taka kartka poleciała do Eli
Oj strasznie dawno nie pokazywałam mojego kolosa.
Planowałam pracować systematycznie, ale przy tej ilości kolorów wyjmowanie całego majdanu, by zrobić 100-200 krzyżyków jakoś mi się nie opłaca, więc siadam do niego raczej w weekendy, kiedy mogę posiedzieć dłużej i wiem, że powstanie całkiem spory kawałek.
W tej chwili mam kolejny (z mniejszymi lub większymi odchyleniami) rządek w pionie w drugim rzędzie półki. Niewiele brakuje do 45 procent całości. O ile praca zawodowa mi pozwoli chciałabym dobić do tej cyfry jeszcze w listopadzie.
Znowu z opóźnieniem, ale to zupełnie nie przeszkadza w zabawie przychodzę z podsumowaniem października w zabawie wielkanocnej.
I szybko uruchamiam linkowanie (aktywne do 1 grudnia do północy)
You are invited to the Inlinkz link party!
Click here to enter