Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...

733. Kartka dla Sylwii

Dziś swoje urodziny świętuje kolejna uczestniczka niteczkowej zabawy - Sylwia, która nota bene jest moją najwierniejszą czytelniczką. 
Przygotowałam dla niej kartkę z inicjałem w ulubionych kolorach jubilatki. 
Wiem, że się podobała. A skoro została rozpakowana to mogę Wam pokazać. 
A Sylwii jeszcze raz składam najserdeczniejsze życzenia. 




 
Czytaj dalej...

732. Licznikowe nagrody

W nagrodach, które przygotowuję dla uczestników moich zabaw zawsze najwięcej kłopotu mam z wymyśleniem elementu ręcznie zrobionego, szczególnie w sytuacji, kiedy nagroda ma trafić do osoby, która już coś ode mnie otrzymała. Tym razem jednak, zanim dowiedziałam się, do kogo poleci upominek za złapany licznik, już wiedziałam, co będzie tym razem. I nie obawiałam się, że nagroda się powtórzy bo tego jeszcze nikomu nie podarowałam.
Ale po kolei - tym razem licznik złapały dwie osoby - Sylwia i Ania. Dlatego też troszkę musiały poczekać na nagrody, ale niezbyt długo, bo akurat to zrobiłam bardzo szybko, mimo strasznego wariatkowa w pracy. Postanowiłam tym razem obdarować kobiety ozdobami do doniczki z kwiatami - kokardkami na patyczku, tymi samymi, które swego czasu testowałam dla Igiełki, ale tym razem w wiosennych kolorach. Do tego dołożyłam notes z sową, muliny, kartkę z motylkiem i czekoladę. Mam nadzieję, że trafiłam w gusty dziewczyn. 







Czytaj dalej...

731. Kwiatowy rok - marzec

Marcowe zadanie chyba było łatwe, bo tematem był tulipan. Osobiście bardzo lubię te kwiaty i kiedy tylko pojawiają się to zawsze kupuję do wazonu, by cieszyły moje oczy. 
W tym miesiącu przygotowałam obrazek, który już jakiś czas temu miałam w planach, ale jakoś nie było okazji. Wzór z jakiegoś starego Kramu z robótkami. 
Zdjęcia jak zwykle u mnie - nocne więc ich jakość pozostawia dużo do życzenia. 




I tradycyjnie - wg likowania
Galeria marcowych tulipanów

bozenas  


Mariola  


Atramk  


magdusiaa  

Gosia K  


magdus208 

 
KasiaJ 


Hanulek    

Czytaj dalej...

730. Sal krzyżykowy w ciemno - luty

Udało mi się, mimo nawału pracy zawodowej, wyhaftować hafcik zaproponowany przez Elę w ramach salu w ciemno, gdzie wyszywamy jej autorskie projekty. Tym razem organizatorka zaproponowała króliczka/zajączka w jajku. Zachowałam kolorystykę zaproponowaną przez organizatorkę i haft powędrował do tradycyjnej mojej bazy. Oj mało ostatnio u mnie takich baz, a wszystko przez wykrojniki i maszynkę, z której mogę korzystać do woli... Właśnie zakupiłam cudny wykrojnik i  zapewne niedługo się pochwalę kartką stworzoną przy jego pomocy. Na razie jednak kicaj i sal w ciemno. Oto moja propozycja. 




Ps. Dziękuję za wszystkie komentarze pod postem z peoniami - nie spodziewałam się, że zrobią na moich czytelnikach takie wrażenie, bo przecież mało co widać...
Czytaj dalej...

729. Peonie - odslona 1

Ostatnio zamarzyło mi się odpocząć od haftów wielkanocnych, zabawowych i w ogóle takich, gdzie coś muszę, gdzie termin, gdzie coś i cośtam... W niedzielę postanowiłam zrobić coś dla przyjemności i relaksu. I przede wszystkim dać odpocząć palcom od plastikowej kanwy. 
Sięgnęłam po przepiękny zestaw do haftu, który w ubiegłym roku dostałam od moich ukochanych Wiedźm na imieniny - po peonie. Jest to zestaw z podmalowaną kanwą firmy Nova Sloboda, które w Polsce można kupić m.in. w Coricamo. Nie ukrywam, kiedy go dostałam byłam w wielkim szoku, bo takiego cudnego prezentu się w życiu nie spodziewałam. Od razu się też przeraziłam, bo wyszywam rysując linie na kanwie a tu kanwa malowana. Jednak dzięki mojej znajomości języka - oj przydało się te kilkanaście lat nauki - wyczytałam że mogę to spokojnie prać, byle nie przesadzić z temperaturą. Zaciekawiona materiału postawiłam kilka krzyżyków i... powędrował do UFOK-ów. Tak przeleżał prawie rok, aż w końcu w niedzielę wzięłam go na tapetę. Początkowo szło mi opornie, bo kanwa jest strasznie miękka i musiałam się przyzwyczaić do odpowiedniego naprężenia na palcu, bo jestem antytamborkowa. No i wielkość krzyżyków - po kanwie 18 ct, na której ostatnio prawie wszystko wyszywam 14 ct to kolosy. Ale pomału przybywało krzyżyków i teraz mam już ładny fragment. Mam nadzieję w weekend znowu nad tym posiedzieć. 






Czytaj dalej...

728. Wiosenne candy - losowanie

Na pewno wszystkie uczestniczki mojej zabawy czekają na wyniki. A skoro mamy 21 marca to pora ogłosić, do kogo poleci upominek. 
Ale najpierw kilka słów od organizatorki. Niestety nie wszystkie osoby zainteresowane udziałem spełniły zasady - kilka linkowało całego bloga, inne odpowiadały w komentarzu.
Ale na szczęście osoba, do której uśmiechnęło się szczęście, spełniła wszystkie warunki - był post i banerek. 
Tak więc nie przedłużając.
Losy z wydrukowanymi imionami chętnych na cukieraski powędrowały do filiżanki


zostały zamieszane i mamy zwyciężczynię:


Gratuluję i proszę o kontakt na email: caath79@gmail.com

A wszystkim uczestniczkom bardzo dziękuję za udział i obiecuję, że to nie ostatnia zabawa w tym roku na moim blogu. 
Czytaj dalej...

727.. Złapany licznik

Nie ukrywam trochę byłam ciekawa, kiedy na liczniku odwiedzin pojawi się 250 000, no i kto złapie licznik. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dziś rano odbierając pocztę email pojwiły się w niej dwie wiadomości ze złapanym licznikiem - jednocześnie. Co prawda zasady zabawy mówiły o jednej, ale nie byłabym sprawiedliwa, dlatego też postanowiłam nagrodzić obie dziewczyny.
A złapały

Ania 




i Sylwia



Gratuluję i proszę o cierpliwość, bo chciałabym żeby nagroda zawierała coś własnoręcznie zrobionego. 

A jutro zapraszam po wyniki candy... A może ktoś się jeszcze nie zapisał? Czas do pólnocy
Czytaj dalej...

726. Wielkanocny sal z Igiełkowymi kicajami odslona 2

Właśnie powstały dwa kolejne kicaje z wielkanocnego salu. Autorką wzorów jest Igiełka a można je nabyć w jej sklepie.
Dopiero zabierając się za czwartego zajączka zorientowałam się, że pokręciłam kolory i jeden z poprzednio pokazywanych zamiast niebieski powinien być różowy. Dlatego teraz zamieniłam kolory i zamiast niebieskiego powstał różowy, żeby się wyrównało. Nie ukrywam sporo przy tych wzorach mam pracy, bo jak już pisałam wszystkie luki wypełniam białą muliną, ale efekt mi się podoba i mam nadzieję, że uda mi się zrealizować pomysł, który mam na nie. 




 
Czytaj dalej...

725. Upominek od Hanulka

Jakiś czas temu udało mi się złapać licznik na blogu Rękodzieło Hanulka. Dziś przyleciał do mnie upominek od Hani - piękna bransoletka w "moim" kolorze, cudowna kartka i kawka. Haniu bardzo dziękuję. A Wy podziwiajcie. 



 
Czytaj dalej...

724. Kreatywna kartka - wyzwanie marcowe

Na marzec Magos - organizatorka zabawy Kreatywna kartka zaproponowała dwa całkiem fajne tematy, a mianowicie miała być kartka dla mężczyzny i kartka na powitanie dziecka. Nie ukrywam długo nie szukałam wzoru bo w pierwszym temacie sięgnęłam po męskie krawaty projektu Igiełki, które kiedyś testowałam, ale teraz przedstawiam w zupełnie nowej odsłonie. W drugim zaś wiedziałam, że chcę wyhaftować dziecięcy wózek. Trochę się wzoru naszukałam, bo najgorzej jak wiedzieć, że się kiedyś taki wzór widziało. 
Tak więc pokazuję Wam moje marcowe kartki


 
Czytaj dalej...

723. Kartka z wielkanocnym barankiem

Kiedy w ubiegłym roku zobaczyłam w Twórczych Inspiracjach ten wzór wiedziałam, że prędzej czy później go wyszyję. Wtedy już nie miałam potrzeby, bo wszystkie kartki wielkanocne powstały, jednak w tym roku sięgnęłam po niego. I właśnie powstała kartka. Sam haft niby prosty, ale okazało się, że kontury są prowadzone przez środki krzyzyka, czego nie lubię i unikam jak ognia. Jednak udało mi się. Nie ukrywam jestem z tej kartki bardzo zadowolona, tym bardziej, że wymyśliłam sobie nowy model bazy, do którego wykorzystałam nowy wykrojnik. 





Czytaj dalej...
krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka