Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...

1657. Baranek wielkanocny - testowanie dla Igiełki

 Wzorów wielkanocnych jest o wiele mniej niż bożonarodzeniowych a tych o tematyce religijnej to można ze świecą szukać.

Z tego też powodu od dawna "suszyłam głowę" Igiełce, że marzy mi się wzór na wielkanocnego baranka. No i Kobieta się postarała - zaprojektowała idealnego baranka. Oczywiście trafił w moje ręce do testowania i powstała kartka. 

Co prawda wzór wymagający - kontury są prowadzone w środku krzyżyka, ale specyfika wzoru na kartkę tego wymaga.

 Z tego też powodu idealnym materiałem dla tego wzoru jest len - powoli oswajam tego smoka. 






Czytaj dalej...

1656. Peace Rose - odsłona 3

 Tego haftu nie pokazywałam od października. Nie oznacza to jednak, że nic w nim nie robiłam. Małymi kroczkami z doskoku postawiłam kolejne dwa tysiące krzyżyków. 

W tej chwili mam niecałe sześć procent całości... Pewnie gdyby nie zobowiązania zawodowe, które zdominowały mi nawet sobotę dorobiłabym do wymarzonych dziesięciu tysięcy.

Kanwa coraz bardziej wymiętolona, ale na początku haftu zawsze tak mam - potem te kolosy jakoś się prostują. Pewnie dlatego, że są przykrywane krzyżykami. Na razie niewiele widać, bo wzór ma dużo tła. 



Dla przypomnienia - tak ma wyglądać gotowy haft 



Czytaj dalej...

1655. Jesienny sal u Rudej Mamy - 2

 Trochę zaufokowałam ten haft, ponieważ w grudniu nic w nim nie zrobiłam. 

W tym tygodniu jednak usiadłam do niego i powstał napis, czyli tytuł całego samplera. 





Czytaj dalej...

1654. Między nami Kobietami - lusterko

 Podglądając uczestniczki wiem, że zadanie z lusterkiem nie należało do najłatwiejszych. Sama miałam kłopot z wyborem ładnego wzoru, bo takich kanciastych jest całe mnóstwo. 
Ostatecznie postawiłam na fragment jakiegoś francuskiego wzoru. 



Czytaj dalej...

1653. Choinka 2021 - odsłona 1

 W tym roku ponownie biorę udział w zabawie Choinka, organizowanej na blogu Xgalaktyki. 

Długo myślałam, jakie wzory wyszywać i ostatecznie ponownie postawiłam na francuskie wzory LBP.  Wybrałam już nawet dwanaście wzorków, które mam zamiar wyszywać. 

Tak samo, jak w latach poprzednich moim zamysłem jest wykonanie kartek świątecznych. 

Jako pierwsza kartka z ptaszkiem. 



Czytaj dalej...

1652. Miedziane nożyczki - 1

 To właściwie reaktywacja UFOK-a, którego nigdy nie pokazałam na blogu, poza oczywiście postem z UFOK-ami. Wzór autorstwa Taschy Volk zakupiłam w ubiegłym na grupie na fb - teraz ten i kilka innych z takiej samej serii są do kupienia na  Etsy, ale cena jest całkiem spora, jak na mały liczący niecałe 7 tysięcy krzyżyków wzór.

Tym niemniej w mojej kolekcji jest pierwszy - z miedzianymi nożyczkami. 
Postanowiłam wyhaftować go na żółtej kanwie (niestety na zdjęciach niezbyt to widać). Ponieważ zawiera kolory mieszane to wyszywam dwoma nitkami muliny a niezbyt to lubię - cały czas twierdzę, że krzyżyki są okropne i nie ma to jak jedna nitka... Jednak jak się powiedziało A to trzeba dojechać do Z, więc małymi kroczkami wyszywam. 

W tej chwili mam około 25 procent całości. 








Czytaj dalej...

1651. Kartki z muffinkami - testowanie dla Igiełki

 Pisałam w jednym z poprzednich postów, że mam na tapecie kilka wzorów Igiełki, które dla niej testuję. W ostatnim czasie powstały między innymi kartki z muffinkami. Monika zaprojektowała kilka zestawów i z pewnością lada moment pojawią się na blogach czy stronach innych testerek.

Moje muffinki powędrowały na kartki. Wyszywałam na kanwie 20 ct jedną nitką muliny Ariadna. 







Czytaj dalej...

1650. Wielkanoc 2020-2021 odsłona 10

 Pora na kolejną odsłonę kartki z zabawy Wielkanoc 2020-2021. 

Ponownie sięgnęłam po wzór Igiełki - czwarty z zestawu pisanek. 




Czytaj dalej...

1649. Delfinek - testowanie dla Igiełki

 W ostatnim czasie wpadło w moje ręce kilka wzorów Igiełki, które zobowiązałam się przetestować. 
Wśród nich są fajne delfinki - idealnie nadające się na magnesy. Takowy właśnie u mnie powstał. 

Wyszywałam go muliną Ariadna na kanwie plastikowej. 





Czytaj dalej...

1648. Nagroda za UFOK-owy rok

 Żyję ostatnio w permanentnym niedoczasie i niestety odbija się to zarówno na robótkach, jak i na blogu. 
Straszny wstyd, jak to wszystko zaniedbałam. 

Dlatego szybko, żeby nie przedłużać.
Pora w końcu przyznać nagrodę za ubiegłoroczną walkę z UFOK-ami. 


Sześć uczestniczek dotrwało do końca:

1. Matka Haftująca

2. menia

3. Kress_Ka

4. niezabudka

5. Gosia Zoltek

6. Asia B


Nagrodę w postaci bonu na zakupy u Igiełki otrzymuje:

Matka Haftujaca.

Serdecznie gratuluję i proszę o kontakt 


Czytaj dalej...

1647. Mała rzecz a cieszy

 Sylwia z bloga Ruda Mama i jej pasje to od wielu już lat moja dobra znajoma - nazywamy siebie nawet wiedźmami (obok oczywiście Hani). 

Należy do grona wiernych czytelniczek mojego bloga (widać to doskonale po liczbie komentarzy, które u mnie zostawiła). 

Ostatnimi czasy często mnie zaskakuje i tak było tym razem. 

Kiedy w czasie półkolonii przeszedł do mnie list od niej kompletnie nie wiedziałam o co chodzi. 

Po otwarciu koperty szybko okazało się, że postanowiła nagrodzić mnie za ukończenie mojego pierwszego kolosa przysyłając kartkę i piękne nożyczki do mojej kolekcji. 

Jeszcze nigdy mnie żadna czytelniczka tak nie zaskoczyła. Nie ukrywam bardzo to miłe, bo widać, że to co robię sprawia przyjemność też innym... 

Popatrzcie, jakie piękne nożyczki, o kartce oczywiście nie wspomnę, bo jest śliczna. 

Kochana Sylwio jeszcze raz Ci dziękuję. 



Czytaj dalej...

1646. Heroes and Heroines odsłona 1

 Trochę mnie nie było, ponieważ ostatni tydzień spędziłam pracując na półkoloniach i jakoś nie było mi po drodze z krzyżykami i blogiem. 

Zanim jednak odłożyłam na troszkę igłę, bo czymże jest pięć dni przerwy - no dobra dla mnie jak odwyk - udało mi się zrobić pierwsze 10 tysięcy w moim nowym kolosie. 

Z posta o moich hafciarskich planach z pewnością wiecie, że wybrałam wzór Heroes and Heroines - maga kolosa, bo ma wymiary 750 na 574, co daje 430500 krzyżyków - praca na lata. 

Półka z bohaterami została opracowana na podstawie grafiki Aimee Stewart. Ma ona w swojej kolekcji wiele półek, między innymi słynną półkę hafciarską. Długo wybierałam, którą zakupić o i ostatecznie wybór padł na tę z bohaterami literacko - filmowymi. 
Wyszywam na kanwie 20 ct jedną nitką muliny DMC. 
Oto, jak w tej chwili się prezentuje - w sumie na razie to plamki. 




A tak ma wyglądać gotowy haft 




Ps. Pamiętam o zaległej nagrodzie na UFOK-owy rok w 2020 i podsumowaniu zapisów na tegoroczną zabawę. Wszystko nadrobię na dniach. 


Czytaj dalej...

1645. Nowy haft na Nowy Rok 2021 - zapowiedź

 To już trzecia edycja zabawy organizowanej przez Anię z bloga KreatywnaTV. 

Polubiłam tę inicjatywę, bo i tak zawsze w styczniu coś nowego zaczynam a ta zabawa jest doskonałą motywacją, by nie wyprodukować kolejnego UFOK-a, tylko skończyć haft. 

W poprzednich latach w ramach tej zabawy wyszywałam bukiet kwiatów i Świętą Rodzinę. 

Jeśli ktoś chciałby dołączyć to szczegóły tutaj

W tym roku zdecydowałam się na mniejszy haft, ale bardziej wymagający, bo z łączonymi kolorami - kto wyszywał to wie, że wymaga większego skupienia. 

Wybrałam Róże dla hafciarki - zakochałam się w tych wzorach dawno i teraz pora choć jeden wykonać. 

Na razie wybrałam kanwę 16 ct, bo ona jest dla mnie idealna do wyszywania w dwie nitki. 

Korci mnie jednak ten haft na lnie i kto wie, czy na dniach jednak nie zamówię i nie podmienię. 

Oto moje przygotowania


A tak ma wyglądać gotowy haft 



Czytaj dalej...

1644. Między nami Kobietami - wyzwanie 7

Pora na styczniowe wyzwanie. W tym miesiącu idziemy na poszukiwanie wzorów z:


 

Mówi się, że przeciętna kobieta spędza przed lustrem trzy lata ze swojego życia. 

Lustro należy do jednych z najstarszych wynalazków ludzkiej cywilizacji. Jako zwierciadła interpretuje się już szlifowane kamienie pochodzące z epoki paleolitu. Znalezione pierwsze prowizoryczne lusterka powstałe dzięki polerowaniu kamieni mają co najmniej 6 tysięcy lat. Już w I w. n.e. Rzymianie odkryli technologię wytwarzania luster szklanych. Została ona zapomniana na kilkaset lat i zapewne dopiero w XIII wieku ponownie trafiła do Europy.

W X-XI w. wyrabianiem szklanych luster zajęli się zamieszkujący Hiszpanię muzułmanie. Ale i oni nie przekonali średniowiecznej Europy do tego pomysłu – wciąż bardziej popularne były lustra wykonane z polerowanego brązu lub miedzi.

Pierwsze szklane lustra pojawiły się w Europie w XIII wieku. Produkowane na południu Niemiec szklane lustra wysyłane były do Europy, głównie do Włoch. Potem pałeczkę przejęli właśnie Włosi. Prym zaczęli wieść Wenecjanie, którzy dzięki dodaniu stopów rtęci stworzyli przejrzyste szkło. Tajemnicy wytwarzania takich luster pilnie strzegli a za zdradę tajemnicy produkcji groziła kara śmierci. Wszystkie fabryki szkła lustrzanego znajdowały się na położonej niedaleko Wenecji wyspie Murano, na którą nie wpuszczano nikogo z cudzoziemców. W kilku warsztatach wytwarzało tam szkło w różnych postaciach około 3 tysiące pracowników, dobrze opłacanych i mających szczególne warunki życia. Nie mogli jednak opuszczać terenu Państwa Weneckiego.

Za duże lustra podziękować możemy Ludwikowi XIV. To on w XVII w. ściągnął do Paryża ekspertów z Wenecji, którzy razem z miejscowymi zaczęli wytwarzać większe szklane zwierciadła. Powstały francuskie huty szkła, a jednocześnie weneckie lustra były coraz gorszej jakości. Europejscy klienci wybierali więc angielskie i francuskie wyroby. Wenecja przestała być liderem w tym wyścigu. A w XIX w. lustra produkowano już metodami przemysłowymi, na dużą skalę.

W 1855 roku znany chemik niemiecki Justus Liebig odkrył, że z amoniakalnych roztworów soli srebra poprzez redukcję cukrem można osadzić na szkle lśniące, zwierciadlane warstewki srebra. Podobno przypadkowo posrebrzył wnętrze probówki. Od tego odkrycia cały świat przeszedł na produkcję luster srebrnych. Są o wiele tańsze i łatwiejsze w produkcji, ale też i znacznie mniej trwałe.

Nastanie modernizmu, dążenie do minimalizacji dekoracji i koncentracja na podkreśleniu funkcji sprawiły, że lustra zaczęły odgrywać inną rolę. Stały się niezbędne w łazience, hallu wejściowym, w pobliżu szafy i garderoby. Służyły do stworzenia iluzji przestrzeni lub podkreślenia elementów konstrukcyjnych wnętrza. Z upływem lat stały się naturalnym wyposażeniem domu, popularnym przedmiotem użytkowym pozbawionym niemal zupełnie funkcji dekoracyjnych.

Jestem ciekawa, jakie prace stworzą uczestniczki zabawy. 

Linkujemy do 2 lutego do północy. 


You are invited to the Inlinkz link party!

Click here to enter
Czytaj dalej...

1643. Między nami Kobietami - podsumowanie wyzwania z torebką

 W grudniu uczestniczki babskiej zabawy, bo tak nazywam ją roboczo, wykonywały prace z torebkami.


Oto one

1. Menia 


2. Ivona


3. Kress_Ka 


4. Haft i Patchwork 


5. Hanulek


6. Eda 



7. Miryam 


8. Ag_Agata 



9. Sylwia 



10. Mariola



No i moja kartka



Pewnie jesteście ciekawi, co nowego wymyśliłam... Zapraszam na kolejny post i nowe wyzwanie:) 



Czytaj dalej...

1642. Imieniny miesiąca 1 - kartka z filiżanką

 Pierwszym tematem tegorocznej edycji imieninowej zabawy u Hani była filiżanka. 

Długo zastanawiałam się, jaką wyhaftować, bo wzorów całe mnóstwo. 

Ostatecznie zdecydowałam się na różową - jak się okazuje w podobnej kolorystyce zrobiła swoją kartkę także organizatorka - my to jednak jesteśmy pokrewne dusze :) 



Czytaj dalej...

1641. Hafciarskie plany na 2021 rok i UFOK-owy rok

 Żeby tradycji stało się zadość pora na moje hafciarskie plany na 2021 rok. 

Mam w planach kilka nowych haftów oraz kończenie starych w ramach kolejnej edycji zabawy
UFOK-owy rok, o czym za chwilę. 

Po pierwsze zaczynam kolejnego kolosa, Tym razem wzięłam na tapetę wzór  Heroes & Heroines  - pólkę firmy HAED projektu Aimee Stewart. W porównaniu z Seaside jest to mega kolos, bo ma wielkość 750 na 574 krzyżyki, czyli całość liczy 430 500 krzyżyków. 



Po drugie w końcu chciałabym wyhaftować planowane już w ubiegłym roku róże i hortensje. Tutaj będzie lekko pod górkę, bo przyzwyczaiłam się do aplikacji a ten wzór mam w wersji papierowej i nie da się go przerobić.



Oprócz tego chciałabym zacząć wyszywać słonecznik z Igłą Malowane projektu firmy Coricamo. 



Jako haft wyszywany w ramach zabawy u Kreatywnej TV będę wyszywać róże dla hafciarki - szczegóły podam w oddzielnym poście.



Oprócz tego marzy mi się jakiś obrazek wielkanocny i tutaj skłaniam się ku trzem zajączkom projektu Vervaco.



Myślę także o poinsecji z jabłkiem Svetlany Sichkar.  


No i pora na UFOK-i, czyli wszystkie hafty, których nie dokończyłam w ubiegłym roku. Powoli chciałabym się z nimi uporać a zabawa UFOK-owy rok tylko do tego motywuje. 

A więc na dokończenie czekają

1. Paryż wg Afremova - jak kiedyś pisałam kupiłam zestaw na Ali jeszcze w czasach mojego wielkiego zachłyśnięcia się tym serwisem (teraz lekko mi przeszło, szczególnie w kwestii zestawów, bo wolę zdecydowanie wyszywanie z aplikacją). Powoli przenoszę wzór do programu i dzięki temu zliczam sobie krzyżyki, no i o wiele łatwiej mi się wyszywa

 

2. Róża pokoju - mój kolejny HAED - zaczęłam ją wyszywać w czerwcu w czasie maratonu hafciarskiego. W tej chwili mam jakieś 5 procent całości. Zdjęcie z ostatniej blogowej odsłony.

 

3. Drzewka cztery pory roku - podobnie jak Afremov kupione na Ali i też czekają na przerobienie wzoru.



4. Aplikacje na celinki - biedne leżą i leżą



5. Hafciarskie nożyczki wg projektu Taschy Volk - wzór kupiłam za pośrednictwem jednej z grup na fb - zaczęłam no i porzuciłam




6. Sal z kwiatkami - zorganizowany na jednej z grup na fb. Porzucony po wyszyciu pierwszego kwiatka.. 




7. W trakcie jest także sal jesienny u Rudej Mamy - jeszcze nie UFOK, ale wrzucam go, żeby nie zapomnieć... 



Nie może zabraknąć w nowym roku także zabaw hafciarskich

- w trakcie jest mój Babski rok - tutaj jesteśmy na półmetku



- w trakcie jest także zabawa Wielkanoc 2020-2021

- zapisałam się na Imieniny Miesiąca u Hani - uwielbiam robić kartki, więc nie może mnie tam zabraknąć

- czekam na ogłoszenie zapisów na zabawę Choinka u Kasi (wiem, że będzie kontynuacja)

- na fb organizuję wspólnie z Hanią zabawę HAED-owy zawrót głowy, gdzie urządziłyśmy sobie caloroczny maraton z haftami tej firmy i skrupulatnie liczmy wszystkie krzyżyki postawione w tych wzorach. 

Oprócz tego postanowiłam prowadzić Hafciarski dziennik, gdzie będę zapisywać wszystkie postawione w 2021 roku krzyżyki. Sama jestem ciekawa, ile mi wyjdzie, ale pewnie sporo, skoro w samym grudniu postawiłam ponad 30 tysięcy.

Mam także w 2021 roku cichą nadzieję na zabranie pełniej palety oryginalnej muliny DMC - w tej chwili mam około połowy, nie licząc kolorów w pudelkach do kolosów, bo te są święte i nie ruszam ich do innych projektów. 


Pora na zasady UFOK-owego roku
  • W zabawie mogą uczestniczyć osoby prowadzące blogi, strony na fb lub Instagramie, które mają na swoim koncie UFOK-i, czyli niedokończone prace, które leżą i proszą się o skończenie. Niekoniecznie musi to być haft mający wiele lat. Zdarza się, że coś zaczęliśmy, ale wyskoczyła nam inna, pilna, praca i ten biedak leży i czeka na lepszy czas. 
  • Do 10 stycznia piszemy post, w którym pokazujemy swoje UFOK-i. Post ten linkujemy pod moim postem z UFOK-ami. Będzie to ostateczne zgłoszenie do zabawy. Po tym terminie opublikuję listę uczestników, która automatycznie zostanie zamknięta. 
  • Do 3 dnia każdego miesiąca publikujemy sprawozdanie z walki z UFOK-ami w ubieglym miesiącu. Tutaj zmieniłam ten punkt, ponieważ mnie samej zdarzyło się zapomnieć opublikować post pod koniec miesiąca, no często wyszywamy do ostatnich chwil danego miesiąca. Sprawozdania linkujemy  pod moim postem sprawozdawczym (Linkowanie będzie aktywne troszkę dłużej)
  • Na początku 2022 roku poproszę o post sprawozdawczy z całorocznej zabawy.  Spośród osób, które to uczynią jedna otrzyma upominek. Ważne jest, aby opublikować ten post, nawet jeśli uporaliśmy się z UFOK-ami latem, bo to warunek udziału w losowaniu nagrody.
  • Na blogu/stronie umieszczamy banerek informujący o zabawie - róbmy jej reklamę. 
  • Oczywiście walką z UFOK-ami można chwalić się na bieżąco. Ważne żeby raz w miesiącu napisać post podsumowujący. 

Oto banerek


No i na koniec:


Z  UFOK-ami będą walczyć 

Czytaj dalej...
krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka