Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...

89. Kolorowy żółwik i prezent

Dziś pokazuję Wam kolorowego żółwia, którego zrobiłam dla koleżanki - ma być prezentem dla przedszkolaków na zakończenie jej praktyk. Jest słodki prawda? 



No i muszę się Wam pochwalić prezentem. Jakiś czas temu napisała do mnie Teresa z prośbą o wzory jaj salowych a ponieważ nie prowadzi bloga to trudno było jej je zdobyć. Ja nie widziałam żadnych przeciwwskazań, żeby te wzorki wysłać.Potem poszły kolejne e- maile i tak zrodziła się nasza korespondencja. Od słowa do słowa zdradziłam się, że marzą mi się słoneczniki van Gogha, ale nie mam dobrego wzoru. Przed świętami Teresa poprosiła mnie o adres, ponieważ specjalnie dla mnie zakupiła ten wzór w Coricamo. Dziś go od niej otrzymałam. Dołożyła jeszcze wzór kwiatów. Uradowała mnie tym gestem bardzo mocno, tym bardziej, że dziś świętuję imieniny i jej list był super prezentem imieninowym. Teresko z pewnoscią czytasz ten post, bo wiem, że do mnie zaglądasz - jeszcze raz bardzo, ale to bardzo dziękuję za tak miły gest.

Sami zobaczcie, jakie ładne oba wzory 




Czytaj dalej...

88. Kartki komunijne

Jak już Wam pisałam mam sporo pracy w związku z sezonem komunijnym. Tym razem powstały kartki. Wymyśliłam sobie prosty wzór haftowany złotą nitką więc sięgnęłam po mulinę metalizowaną. Kiedyś kupiłam taką, nawet już nie pamiętam gdzie. W każdym razie na pewno nie jest to żadna firmówka. O dziwo składa się nie z 6 nitek, jak tradycyjna tylko z 10 cieniutkich. Troszkę obawiałam się tej muliny, ponieważ sporo naczytałam się komentarzy dziewczyn, które na nią psioczyły. Faktycznie wyszywa się trudniej, bo jest sztywna i trzeba brać mniejsze kawałki, ale ogólnie nie jest tak źle, jak się spodziewałam. A hafciki były tego warte.
Powstała też jedna kratka kolorowa - chyba jako odskocznia od tej muliny metalizowanej. 
Zdjęcia są fatalne - nie wiem dlaczego, chyba aparat dogorywa.







Czytaj dalej...

87. Candy z Coricamo - prezent

W niedzielę wielkanocną wylosowałam zwycięzcę mojego pierwszego candy, do którego nagrodę - niespodziankę ufundowała firma Coricamo. Została nią Zadziergana Owieczka. W ubiegłym tygodniu zapakowałam prezent od Coricamo, dorzuciłam co nieco od siebie i poleciało do zwyciężczyni. Dziś otrzymałam e- maila, że przesyłka dotarła, więc mogę Wam pokazać, co to było. 

Pani Joanna z Coricamo wybrała śliczny zestaw do haftu i dołożyła arkusz kanwy. 



ja dorzuciłam co nieco i ostatecznie poleciała taka paczuszka 
 
 
 
Wiem z dobrego źródła, że prezent się spodobał. Jeszcze raz serdecznie gratuluję i przy okazji dziękuję Coricamo za ufundowanie nagrody. Mam nadzieję, że uda mi się wynegocjować jeszcze nie raz jakieś cukierasy od tej firmy. :) 
 
Aha zapomniałabym - Coricamo organizuje konkurs na Najbardziej Twórczo Zakręcony Blog. Zgłosiłam się choć wiem, że zbyt wielkich szans nie mam, bo są mój blog przy innych jest tyci tyci... Ale może jednak... 


Czytaj dalej...

86. Kolejne pamiątki komunijne

Zaczynam się zastanawiać, ile jeszcze przyjdzie mi zrobić obrazków komunijnych... Właśnie powstały następne - tym razem na zamówienie mamy, która stwierdziła, że po co kupować pamiątki komunijne, skoro ja mogę sama takowe zrobić. No i rada nie rada złapałam za igłę choć plany weekendowe miałam troszkę inne (salowa roseta mnie wzywała).
Żeby te wzory zmieścić na kartce, która i tak będzie większa, niż te, które zazwyczaj robię, musiałam sięgnąć po kanwę 18 ct... Nie ukrywam namordowałam się z nią stokrotnie zwłaszcza przy robieniu backstischów...



Czytaj dalej...

85. Pamiątka komunijna nr 2

Kolejna pamiątka skończona i nawet już powędrowała do adresatki... Tym razem wybrałam bardzo prosty wzór bez backstitchów. I wreszcie znalazłam fajną czcionkę to wyszywania napisów - prosta, bo prowadzi się ją po kwadracikach, więc wychodzi równo... 
Zdjęcie pod fatalnym kątem, ale nie chciałam żeby mi się światło odbijało...

 
Czytaj dalej...

84. Pamiątka komunijna

Sezon komunijny zbliża się wielkimi krokami. W tym roku mam przy tej okazji trochę pracy - powstają i pamiątki komunijne i kartki.
Dziś pokazuję Wam pierwszą. Nie ma jeszcze ramki, ale już wiem, jaka będzie - prosta i biała. 
Zdjęcie wyszło troszkę ciemne, ale z lampą wychodziło masakrycznie...



Czytaj dalej...

83. Kartka na Chrzest Święty

Trochę się ostatnio nazbierało ukończonych haftów, więc będę Was teraz przez kilka dni męczyć wpisami. 
Dziś kartka na Chrzest Święty.Długo poszukiwałam wzoru, przebierałam, wybierałam, aż w końcu postawiłam na stonowane odcienie brązu i beżu. Po raz pierwszy robiłam półkrzyżyki i muszę przyznać musiałam się bardzo pilnować, bo igła jakoś sama uciekała do krzyżyków. Ale ostatecznie okazało się, że te półkrzyżyki sprawiły, że obrazek tylko zyskał. 

 
Czytaj dalej...

82. Candy z Coricamo - wyniki

Pora na ogłoszenie wyników mojej zabawy Candy z Coricamo. Najpierw podsumowanie - liczba zgłoszeń przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania. Myślałam bowiem, że zgłosi się kilka lub kilkanaście osób, tymczasem warunki uczestnictwa spełniło aż 45 osób, w tym jeden krzyżykujący pan. Na wszystkie blogi zajrzałam. Przepraszam, że nie zostawiłam śladu mojej wizyty, ale czas mi na to nie pozwolił. Powiem tylko tyle, że będę do Was zaglądać często, bo tworzycie prawdziwe cuda...

Wszystkie osoby uczestniczące w zabawie zostały przeze mnie skrupulatnie spisane na karteczkach (drukarka akurat dziś powiedziała, że jest głodna, więc pisałam ręcznie). Następnie karteczki powędrowały do wielkanocnego koszyczka.



zostały zamieszane i już... zwycięzcą i zarazem posiadaczem nagrody z Coricamo okazała się 



Serdecznie gratuluję i proszę o kontakt w celu ustalenia adresu wysyłki.

Wszystkim pozostałym uczestnikom bardzo dziękuję za udział i obiecuję, że to nie moje ostatnie candy.

Jednocześnie dziękuję sponsorowi głównej nagrody - firmie Coricamo i polecam ją Waszej uwadze przy hafciarskich i nie tylko zakupach. (bezpośredni link do sklepu na pasku bocznym mojego bloga).
Czytaj dalej...

81. Zabawa wymiankowa u Hanulka.

Wiem, że wielu z Was czeka na wynik losowania w moim candy, ale najpierw pochwalę się karteczkami z wymianki karteczkowej u Hanulka.Polegała ona na przygotowaniu dwoch karteczek haftowanych.
Moje poleciały do Ani i Krzychy. A były to takie karteczki:


Muszę się pochwalić, że jedna z tych karteczek zwyciężyła w wielkanocnym konkursie organizowanym przez Coricamo.


Otrzymałam dwie śliczne karteczki



i od Ani z bloga chwilotrwaj


Przy okazji pochwalę się otrzymaną karteczką i prezencikiem w konkursie facebookowym Świąteczne karteczki, którego byłam współorganizatorką. Zabawa polegała na wykonaniu karteczki metodą inną niż haft krzyżykowy i przygotowaniu drobnego hafciarskiego upominku.

Otrzymałam śliczną karteczkę i upominek od Violetty



Moja karteczka i upominek powędrowały do Lidki



Dobra uciekam do przygotowywania losowania w moim candy a Wam życzę miłego świętowania.
Czytaj dalej...

80. Życzenia wielkanocne


Zdrowych, spokojnych
Świąt Wielkanocnych,
pełnych nadziei oraz miłości.
Pogodnego nastroju,
oraz najwspanialszych spotkań
wśród rodziny i najbliższych przyjaciół.


Czytaj dalej...

79. Sal koktajlowy - Bellini

Po skończeniu drugiej strony mojego haeda postanowiłam się zrelaksować z salem koktajlowym. I tak oto wczoraj wieczorem powstał kolejny drink - tym razem o nazwie Bellini. Doczytałam, że pochodzi w Wenecji a jest to mieszanka włoskiego wina musującego i purée brzoskwini lub nektaru. Jak zwykle najwięcej zabawy było z backstitchami, ale trudno wzór tego wymaga, więc nie ma co wydziwiać i narzekać, tylko trzeba je robić.

A tak powstawał:


 i gotowy koktajl


 i tutaj już dwa koktajle obok siebie:


Czytaj dalej...

78. Seaside Sentinel - strona 2

Ufff udało mi się wreszcie skończyć drugą stronę mojego kolosa.. Nadal męczę się z pojedynczymi krzyżykami, których czasami mam serdecznie dość... Ale dla efektu końcowego warto się pomęczyć. Niestety w najbliższym czasie nie usiądę do niego, ponieważ muszę zabrać się za pamiątki komunijne, no i jak zwykle wpadło mi coś dodatkowego... A i sale wołają. Tym bardziej, że zapisałam się na kolejny - tym razem kubeczkowy sal.. 

A tak prezentują się dwie pierwsze strony 


 A tak te dwie strony na całości przygotowanej kanwy...


Czytaj dalej...

77. Sal wielkanocny - podsumowanie część druga

W poprzednim poście pokazałam Wam jaja salowe wykonane przez osoby, które zapisały się na mój sal na blogu. Teraz pora na uczestniczki z grupy salowej na facebooku.
Popatrzcie, jakie tam było szaleństwo form i ilości. 

Siedem jajek wyhaftowała Lidka - na resztę zabrakło jej czasu, ale jak mówi zrobi wszystkie.







 
Basia wydziergała sześć jajek (a odgrażała się na wszystkie) 







Również sześc jajek, ale na jednej kanwie zrobiła Dorotka 


Cztery jajka zrobiła Ewa




Trzy jajka wydziergała Danuta




Również trzy Joanna




Dwa jajka zrobiła Judyta


Również dwa Kasia 

I Monika



Dwa także są autorstwa Małgorzaty 




Dwa również zrobiła Joasia



Pozostałe uczestniczki pokazały po jednym jaju, ale wiem, że wiele nadal dzierga

jajo Ani




 i drugiej Ani 



 Oryginalnie prezentuje się jajo Beaty



Na ciemną kanwę postawiła druga Beata


 Ivona postawiła na kontrastowe kolory



A Iwa jak sama powiedziała - zrobiła strusie jajo (chyba ze względu na rozmiar kanwy) 



 Izabela wybrała bardzo oryginalny kolor

A tak prezentuje się jajo Aleksandry 

 

Takie wyhaftowała Andżelika


na zieleń postawiła Agnieszka 


Fajnie wycieniowała swoje jajo Joanna


  Justyna także pobawiła się cieniowaną muliną 


Autorką kolejnego jaja jest Magdalena 


Marzena postawiła na tradycyjne kolory drzewa

Małgosia zrobiła delikatne pastelowe jajo


Druga Małgosia pokazała zajączki 


Sabina pokazała inny pomysł na salowe jajo


I na koniec jajo z koralikami Kasi 


Wszystkim uczestniczkom mojego salu bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że spotkamy się na kolejnych salowych zabawach.


Czytaj dalej...
krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka