Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...

643. UFOK-owy rok podsumowanie listopada

Listopadowa walka z UFOK-ami to przegrana na całej linii. 
Właściwie nie mam co pokazać, bo w UFOK-ach postęp prawie zerowy. 
Podłubałam troszkę w portrecie Jana Pawła II, ale w sumie nic nie widać, poza plamą. 
Chciałam wyszyć choć jeden domek z salu z domkami, ale i tutaj poległam. 
Nie będę się usprawiedliwiać, ale namiętnie wyszywałam hafciki na kartki świąteczne, o których zrobienie zostałam poproszona oraz niespodzianki, których z wiadomych względów pokazać nie mogę. 
Na szczęście już z tym finiszuję i lada moment wrócę do moich UFOK-ów. 
Wiem jednak, że nie wyrobię się ze  wszystkimi, a i kilka w tym roku wyprodukowałam, więc zabawa w UFOK-woy rok będzie miała swoją kolejną edycję. 
Trochę zmienię zasady, ale bawimy się dalej. 
A oto moje postępy: 




I tradycyjnie postępy uczestniczek zabawy. Aha nadal nie odezwała się do mnie osoba, która wylosowała upominek za październik - czyżby nie chciała upominku???
 
Czytaj dalej...

642. Odliczamy...

Licznik mojego bloga bije nieubłaganie,
 co mnie bardzo cieszy, bo to oznacza, że często zaglądacie do mnie. 
Szkoda, że mało kto z odwiedzających zostawia po sobie ślad, ale najwidoczniej tak już musi być. 
Ponieważ zabawy w łapanie licznika stały się już tradycją 
na krzyżykowym szaleństwie zapraszam Was 
na kolejną a związaną z liczbą 
222 222. 

Zasady takie jak zawsze - nagradzam pierwszą osobę, która na adres email: caath79@gmail.com przyśle screen ekranu z tą liczbą.
I ku pamięci banerek: 


Czytaj dalej...

641. Bombkowe szaleństwo

Już od kilku lat przy okazji Bożego Narodzenia robię hafty na kartki dla Mariki, 
o której możecie poczytać tutaj
Kartki te Marika wysyła swoim darczyńcom w podziękowaniu za pomoc w zbieraniu funduszy na rehabilitację i nie tylko.
W tym roku wspólnie z Romką, która robi kartki dla Mariki, postanowiłyśmy ponownie wykorzystać motyw bombek na sznureczkach, bo szybko się je robi i w krótkim czasie może powstać ich całkiem sporo.
 Jednak tym razem wyszywałam metalizowaną nitka, która jest trochę trudniejsza w pracy, ale efektowna. 
W sumie powstało 70 obrazków w czterech kolorach, a powstanie jeszcze kilkanaście w zieleni, bo taki mamy papier do dyspozycji. 








 
Czytaj dalej...

640. Choinka 2016 - sal u Kasi odsłona 11

To już przedostatnia odsłona całorocznej zabawy. 
Ehh czas leci nieubłaganie - za miesiąc będą święta. 
Ponieważ jestem zakopana w haftach na kartki, które już powoli mi uszami wychodzą sięgnęłam po coś sprawdzonego a mianowicie po zawieszki. 
Podobne do tych, które robiłam rok temu. 
Fajnie się je robi, choć brokat z pianki był wszędzie...







 
Czytaj dalej...

639. Sal śnieżynkowy odsłona 2

Pomysłów na wykorzystanie śnieżynek z mojego salu śnieżynkowego miałam sporo. 
Ostatecznie postawiłam jednak na coś sprawdzonego, co wiem, 
że dobrze mi wychodzi, czyli kartki. 
Jednak nie chciałam, żeby były one takie, jak zwykle robię. 
Chciałam zrobić coś innego. 
Długo nad nimi myślałam, aż w końcu wymyśliłam. 
Nie wiedziałam jednak jak wyjdą i czy efekt mnie zadowoli. 
Dziś usiadałam i w końcu je zrobiłam i nie ukrywam podobają mi się. 
Również pierwszym recenzentom, czyli współpracownikom też się podobają więc chyba jest dobrze. 
Ciekawe jak Wy je ocenicie. 








Czytaj dalej...

638. Sal bożonarodzeniowy 2016 - odsłona 5

Ostatnio wręcz utonęłam w haftach na kartki świąteczne. 
Powstały m.in. hafciki dla Mariki, które już niektórzy widzieli na fb, a które pokażę na blogu w przyszłym tygodniu, jak je wypiorę i wyprasuję. 
Z tego też powodu wszystkie moje hafty poszły w odstawkę. Zaczynam się obawiać, czy w ogóle w tym miesiącu sięgnę po jakiekolwiek UFOK-a. 
W międzyczasie jednak wyszyłam kolejny fragment mojego salu bożonarodzeniowego, który jest dla mnie odskocznią od hafciarskiej manufaktury, którą ostatnio uprawiam. 
Mam nadzieję skończyć go w terminie, tym bardziej, że zgodnie z obietnicą w Mikołajki musi ukazać się post, w którym poproszę uczestniczki salu o podlinkowanie gotowych prac, by wylosować jedną, do której trafi mały skrapkowy upominek. 



 
Czytaj dalej...

637. UFOK-oy rok - losowanie nagrody za październik

Okropna ze mnie organizatorka, bo nagroda za wrzesień ciągle nie doleciała do adresatki. 
Wszystko przez pracę zawodową i hafty świąteczne, które produkuję ręcz taśmowo.
 Mam nadzieję jednak, ze zostanie mi to wybaczone. O mały włos zapomniałabym też o losowaniu nagrody za październik. 
Na szczęście w porę sobie przypomniałam i szybko ogłaszam co następuje. 

Październikowe zmagania podlinkowało tylko 7 osób: 


1.Magdalena J  4. Katarzyna G  7. Małgorzata Zoltek  
2. Atramk  5. Hanulek  

3. meri  6. AsiaB  


ponownie zapytałam generatora liczb, do kogo ma trafić upominek i wskazał:  


Gratuluję i proszę o kontakt na caath79@gmail.com
Czytaj dalej...

636. Sal śnieżynkowy odsłona 1

Pewnie wielu zz moich czytelników zastanawia się czy w ogóle działam coś w kwestii mojego salu śnieżynkowego, bo do tej pory nic nie pokazałam. 
Działam, oczywiście, że działam. Co prawda ostatnio mój czas pochłaniają dwa duże kartkowe projekty, ale śnieżynki powoli się dłubią. Na razie powstało sześć pierwszych. Jeszcze nie obrobionych i nie oprawionych, bo nad ostatecznym ich zagospodarowaniem jeszcze myślę.
 Chodzą mi po głowie kartki, ale trochę inne niż zazwyczaj robię 
i koncepcja jeszcze jest w trakcie obmyślania. 
Wiem na pewno, że wszystkie śnieżynki będą wyszyte metalizowaną nitką, a kto nią pracował to wie, że nie należy ona do najłatwiejszych w pracy. 

Zdjęcia jak zwykle wieczorno - nocne więc beznadziejne. Mam nadzieję, ze gotowe kartki zaprezentuję w świetle dziennym, choć i to z racji pogody kiepskie.
No i to pierwsze mi się zapisało do góry nogami, oj sierotka ze mnie, ale już poprawiać nie mam siły :(







 
Czytaj dalej...

635. Celinkowe motylki

Kolejnym wzorem Igiełki, który nabyłam z przeznaczeniem na Celinki było kolorowe motylki. 
Bardzo przyjemne wzorki, które właściwie same się robią. 
Postanowiłam tym razem wykorzystać kremową kanwę i muliny, które pozostały mi z rożnych projektów. 
Żeby ułatwić zadanie szyjącym poduszki zrobiłam każdy wzór podwójnie - dzięki temu mogą wykorzystać je na tzw. kamienie, czyli małe hafty położone w narożnikach poduszek. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczę motylki na poduszkach. 







 
Czytaj dalej...

634. Candy w Magicznej Kartce

Papiery Magicznej Kartki bardzo lubię i często z nich korzystam przy moich kartkach. 
Nic więc dziwnego, że ustawiam się w kolejce w candy, 
w którym do przygarnięcia nowa kolekcja papierów świątecznych. 
 Szczegóły tutaj

 
Czytaj dalej...

633. Słodkie zwierzaki na Celinki

Kiedy Monika - Igiełka pokazała i wprowadziła do oferty swojego sklepu ten wzór od razu wiedziałam, że muszę go kupić i wyhaftować na Celinki. 
Dawno nic mnie tak nie urzekło, jak te słodkie zwierzaki. 
Ochoczo zabrałam się do pracy i szybko się okazało, że wzorki niby małe - takie koło 60 krzyżyków  a i tak roboty z nimi sporo. Zmieniłam oryginalną mulinę DMC na Ariadnę, ale nic przy tym nie straciły.
Trochę nad nimi siedziałam, ale już wszystkie gotowe i nawet  już poleciały do Elbląga, gdzie mam nadzieję, że Celinka i Jej super ekipa wyczarują z nich poduchy dla chorych dzieci. 

Jeśli ktoś chciałby kupić wzór to zapraszam do sklepu Moniki, gdzie znajdziemy mnóstwo fajnych wzorów i artykułów do haftu i nie tylko.  











 
Czytaj dalej...
krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka