Czas mi przecieka przez palce... Dopiero był poniedziałek a już jest piątek... Biegam między szkołą a bursą, w międzyczasie przekopuję tony papierów pisząc jeden plan za drugim... Do tego przygotowuję się do lekcji a to nie lada wyzwanie w perspektywie zupełnie nowego dla mnie przedmiotu w profilu klasy, której program sama napisałam... Wszystko to sprawia, że nie mam czasu na wyszywanie a i prawie zawalam terminy wysyłania kartek w zabawach - tu na szczęście czuwa Hania i co jakiś czas pisze - "pamiętasz?", "wysłałaś". Haniu jesteś kochana, bo bez Ciebie to na pewno bym nie raz dała ciała na całej linii..
Blog też powoli zarasta pajęczyną mimo, że mam trochę zaległych prac do pokazania...
Niech już się wrzesień skończy a wtedy jak się rozkulam zawodowo to powinnam wrócić na moje właściwe tory...
Dziś pokazuję kartkę, która poleciała do Agaty z okazji jej urodzin...
Znam to dobrze, zaczyna się rok szkolny i totalny brak czasu, papierki, lekcje, sprawdzanie prac. Ale za 9 i pół miesiąca wakacje <3 :o) Cudowna kartka.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem jak pięknie oprawiłaś.
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik, piękna oprawa.
OdpowiedzUsuńI ja przyłączę się do chórku wychwalającego oprawę tej karteczki. Ciekawi mnie, skąd taka śliczna ramka...
OdpowiedzUsuńU mnie też ostatnia praca, to bławatki :-)
Wspaniały hafcik wykonałaś i cudnie wkomponowany w kartkę.
OdpowiedzUsuńKocham chabry i maki.Pięka kartka.
OdpowiedzUsuńSuper wzorek:)
OdpowiedzUsuń