Właśnie sobie uświadomiłam, że nie pokazałam kolejnego fragmentu salowego obrazka z zabawy u Hanulka.
Szybko to nadrabiam, tym bardziej, że dziś o północy mija termin linkowania.
W sumie niewiele przybyło od ostatniej odsłony - wyhaftowałam resztę niebieskiej paryżanki i pieska na smyczy.
Szybko to nadrabiam, tym bardziej, że dziś o północy mija termin linkowania.
W sumie niewiele przybyło od ostatniej odsłony - wyhaftowałam resztę niebieskiej paryżanki i pieska na smyczy.
Mam straszne tyły w tym hafcie i nie wiem, kiedy go skończę, tym bardziej, że zaczyna się sezon komunijny - niby nie mam wielkich planów, ale z moimi znajomymi nigdy nic nie wiadomo a budzą się zawsze na ostatnią chwilę...
Piękne damy.
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie:)
OdpowiedzUsuń