Nawet nie wiem, gdzie uciekł styczeń... Skoro jednak dziś pierwszy dzień lutego to pora na pierwszy tegoroczny raport w walce z UFOK-ami.
W styczniu z UFOK-ów miałam w ręku tylko róże i hortensje, w których przybyło ponad 6 tysięcy krzyżyków. Do końca kolejnego rzędu zostało niewiele i pewnie bym skończyła, gdyby nie pewna pilna praca, która wyskoczyła mi w ostatnich dniach...
A w ostatecznym rozrachunku zakończyłam miesiąc na 19 tysiącach krzyżyków i wszystkich dniach haftujących, z czego jestem najbardziej dumna, bo obowiązków zawodowych małe mnóstwo było...
Ciekawe, jak poszło uczestniczkom UFOK-owej zabawy. Na linkowanie mamy czas do 6 lutego do północy.
Świetnie ci poszło. 19000 to moje marzenie, może kiedyś :D. ja mojego jednego ufoka skończyłam z czego ogromnie się cieszę . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPiękne róże i hortensje... wygląda to niesamowicie :) Wszystkiego dobrego życzę!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Brawo za piękny krzyżykowy wynik w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ten haft.
OdpowiedzUsuńSuper wynik 😍
OdpowiedzUsuńIle godzin ma Twoja doba, że udaje Ci się takie wyniki osiągać? :) Haft jest przepiękny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWynik 19000 xxx marzenie...... Podziwiam
OdpowiedzUsuń