Ferie już za mną i jak to zwykle bywa moje plany, czyli kolos, musiałam zweryfikować.
A wszystko za sprawą prezentu, który przygotowałam na szybko dla wikariusza z mojej rodzinnej parafii, który właśnie został proboszczem.
Nie miałam czasu na wymyślanie i robienie czegoś większego, więc sięgnęłam po sprawdzony wzór Vervaco, który już kiedyś robiłam.
W niedzielę trafił do adresata więc na spokojnie mogę pokazać. Zdjęcie w ramce okropne, ale robiłam je na szybko przed pakowaniem.
Piękny obraz, wspaniały prezent:)
OdpowiedzUsuńWidzę Kasiu,że masz swoją stronę:), piękny obraz wykonałaś proboszcz na pewno zachwycony. Ja muszę wymysleć cos dla promotora mojego męża.
OdpowiedzUsuńPiękny haft i doskonały prezent.
OdpowiedzUsuńJest przepiękny:)
OdpowiedzUsuńTen haft robiony był na szybko? Ja pewnie bym pół roku haftowała jak nie dłużej. Piękny.
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca.
OdpowiedzUsuń