Mamy już październik a skoro tak to pora podsumować zmagania z UFOK-ami we wrześniu.
Ponieważ wrzesień to początek roku szkolnego to u mnie jak zwykle słabo z wyszywaniem. W sumie to z UFOK-ów pracowałam tylko nad różami i hortensjami. Trochę w nich przybyło i koniec widać na horyzoncie choć całkiem sporo jeszcze do zrobienia.
W sumie wrzesień kończę z ponad 15 tysiącami krzyżyków na liczniku, co jak na armagedon służbowy jest całkiem niezłym wynikiem.
Ciekawe, jak poszło uczestniczkom. Linkujemy do 6 października do północy
Super, że każdego dnia udało się postawić xxx :)
OdpowiedzUsuńKasiu jak zawsze super Ci poszło. Tak trzymaj. Intryguje mnie ta Awanturka🙂
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila i będzie koniec.
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila i będzie koniec.
OdpowiedzUsuń