Aż wierzyć się nie chce, że to już grudzień i rozpoczął się ostatnie miesiąc tegorocznej zabawy z UFOK-ami.
U mnie w listopadzie całkiem sporo - bo ponad 6 tysięcy krzyżyków przybyło w kolosie
No i podłubałam w Schodach na Montmartre - tutaj idzie trochę ciężko, bo kolory są mieszane i strasznie mnie irytuje nieładnie układająca się nitka...
Ogólnie zakończyłam miesiąc wynikiem niewiele ponad 18 tysięcy krzyżyków - po cichu liczyłam na więej, ale jak zwykle praca zawodowa skutecznie mnie odciągnęła od wyszywania
Ciekawe, jak poszło uczestniczkom zabawy... Zastanawiam się mocno, czy na tej edycji nie zakończyć, bo chyba formuła się wypaliła... Ostatni post podlinkowało tylko 5 osób
Kasiu bardzo podziwiam ilość Twoich krzyżyków. Mało ostatnio mnie na blogu. Widzę że u Ciebie niezmiennie wszystko pali się w rękach. Tak po cichu liczyłam na kolejną edycję, bo mam ufoka 😉. Pozdrawiam ☺️
OdpowiedzUsuńMasz powera z tym wyszywaniem :)
OdpowiedzUsuńCo do zabawy, to zrobisz jak zechcesz, ale mnie te comiesięczne wpisy mobilizują. Mojego ufoka nie skończę w 2023 r., ale mam nadzieję, że w 2024 r. mi się to uda zrealizować.
Mam nadzieję, że to nie będzie ostatnia edycja zabawy, bo bardzo mnie motywuje do comiesięcznych postępów! Rozumiem jednak znużenie zabawą i zniechęcenie, gdy tak mało osób angażuje się co miesiąc :(
OdpowiedzUsuńZ powodu nawału obowiązków służbowych pracy, "przespałam" październikowy i listopadowy wpis... :( Dopiero teraz mogłam go uzupełnić :) https://kingasweet.blogspot.com/2023/12/ufokowy-roku-pazdziernik-i-listopad-2023.html
OdpowiedzUsuń