No i znowu zaniedbałam krzyżyki... Musiały ustąpić miejsca innym obowiązkom. Zaczynam się zastanawiać, czy pomysł z zapisaniem się na Tajemniczy SAL u Kasi na Facebooku był dobrym pomysłem, bo mogę mieć takie tygodnie, że nie postawię żadnego krzyżyka. Muszę się jednak zmobilizować, bo kolejne zamówienia w kolejce... Postępami będę się na pewno dzieliła z Wami.
Tymczasem udało mi się wreszcie oprawić w passe-partout jesienny widoczek dla koleżanki. Mam nadzieję, że będzie zadowolona... Oby zaczarował pogodę i taka piękna jesień, jak dziś potrwała jeszcze długo...
sielski widoczek:)
OdpowiedzUsuńŚliczna miniaturka:)
OdpowiedzUsuń