Obchodzony po raz 13. Dzień Papieski jest doskonałą okazją do pochwalenia się portretami papieża Jana Pawła II, które wyhaftowałam. Mam w swojej kolekcji trzy takie obrazy, ale najbardziej dumna jestem z portretu beatyfikacyjnego.
Pierwszy portret powstał ładnych kilka lat temu. Oryginał jest wykonany na czarnej kanwie, ale ja takowej nie miałam, więc powstał na białej. W tym roku kupiłam czarną kanwę i zaczęłam wyszywać ten sam obrazek, ale na razie leży... Czarna kanwa jest dla mnie tragiczna... Ale muszę się przemóc i skończyć...A na razie ten pierwszy...
Z okazji beatyfikacji Jana Pawła II wyhaftowałam jego portret w sepii... Po raz pierwszy haftowałam na kanwie 16 (do tej pory była to 14) i muszę przyznać, że ta kanwa to dla mnie strzał w dziesiątkę. Nie widać przeswitów a i oczka na tyle duże, że haftuje się łatwo.
I na koniec portret beatyfikacyjny - moja duma... Marzył mi się do wyhaftowania od pierwszego dnia kiedy go zobaczyłam. Nawet przerobiłam sobie w programie, ale ostatecznie wzor jest z "Haftów polskich".
piękne wyszły
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo piękny portret :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
Przepiękne dzieła!!! Dawaj więcej :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że również nie przepadam za czarną kanwą. Oczy szybko się meczą. Muszę jednak przyznać, że portret JPII o którym wspomniałaś na czarnej kanwie prezentuje się doskonale.
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja!
Witam, czy posiada Pani wzor do tego drugiego obrazu? Wszedzie szukam i znalezc nie moge. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa papieska kolekcja. Czarna kanwa nie jest "łatwa w obsłudze", ale efekt końcowy na pewno wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńwow, super portrety
OdpowiedzUsuńPortret beatyfikacyjny wciąż w moich marzeniach:)
OdpowiedzUsuń