Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...

132. Sal koktajlowy - koniec

Ta dam - skończyłam koktajle. Wczoraj wieczorem wyszyłam napis, potem pranie prasowanie i jest. Przy okazji wyszywania naszła mnie kolejna hafciarska refleksja - wyszywanie 3 nitkami muliny nie widzi mi się, choć jeszcze nie tak dawno nie wyobrażałam sobie inaczej. Tak samo kanwa - kiedyś tylko 14 ct a teraz używam jej coraz rzadziej a króluje 16 ct i czasami z uwagi na oczy 18 ct. Próbowałam na 20 ct, ale to jest porażka - ja tam w ogóle kratek nie widzę.. 

Dobra koniec gadania - oto moje koktajle: 






Kasia S - Co będzie z tego obrazka to jeszcze nie wiem, ale pomysł z torbą jest super. Musze tylko poszczerzyć się do mojej mamy bo ja i maszyna do szycia nie lubimy się zbytnio..
Lidka - po kolei to nawet taki hardcorowiec jak ja by nie da rady, ale na kilka chętnie bym się skusiła. Jak znajdę wzór w komputerze to wyślę Ci na pewno. 

15 komentarzy :

  1. Letnia torba to dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to teraz czas na popróbowanie tych kolorowych cudeniek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny haft, pomysł z torbą super:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w realu poprzestanę na mojito, ale jeśli chodzi o haftowanie, to myślę, że dam radę wszystkim drinkom :) Podziwiam Twoje dzieło i pozdrawiam, Lidka

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne te drinki :) torba na lato to fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super te drinki wyszły! Tez kiedyś wyszywałam 3 nitkami i wydawało mi się, że inaczej nie mozna ale wzięłam udział w RR i przychodziły do mnie kanwy wyszywane 1 nitką... zakochalam się. HAED powstaje dwoma, ale to dlatego, że kanwa ma mało interesujący splot i zostawaly duże prześwity. Jeśli tylo moge wyszywam teraz 1 nitką.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Susan

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wyszły te drinki :)
    Ja haftuję na 14 - na potrzeby projektu "Kołderka za jeden uśmiech", czasem na 16 (jak wzorek większy), bo hafty muszą mieścić się w standardowym wymiarze.
    A prywatę haftuję na 16, 18 lub 20 - zależy od wielkości wzoru.Przy haftowaniu jedną nitką denerwuje mnie konieczność używania krótkiego odcinka nitki (dłuższy się przeciera). Podoba i się haft na lnie, ale niestety moje oczka się zbuntowały i musiałam zrezygnować.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, wypiłoby by się takiego kolorowego i do tego z palemką drinka, tylko zdrówko nie pozwala. Fajnie Kasiu Ci to wyszło i pomysł na letnią torbę jest super.
    Kiedyś, dawno temu jak nie było w sklepach porządnej kanwy, wyszywałam trzema nitkami a nawet zdarzało się też sześcioma. Taka była kanwa. Ale nie dawno wyszywałam Madonnę i chciałam aby haft był delikatny i skusiłam się na dwie nitki. I od tej pory już tak wyszywam.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  9. Está muy hermoso, muy colorido, muy alegre. Me encantó.
    Saludos
    Maru

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeden skończony, czas na kolejny ;p. Haftuję na 14-tce i 12-tce trzema nitkami i jakoś nie jest mi z tym źle, co prawda większe obrazki planuję na 18-tkę, ale tylko ze względów ścianowych. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W autobusie też daję radę ;) Grunt by były to proste wzorki z niewielką ilością kolorów. Poproszę adres mailowy to wyślę Pani kilka wróżek (zworki mam na dysku)
    Pozdrawiam cieplutko
    Nimidaris

    OdpowiedzUsuń
  12. Koktajle wyszły super i smakowicie:) u mnie wszystko idzie małymi kroczkami metryczki córci jeszcze nie zrobiłam może Ty masz jakiś ciekawy wzór małej dziewczynki co by się na metryczkę nadawał byłabym wdzięczna,bo jeszcze jakoś weny nie złapałam ale za to zmobilizowałam się na metryczkę ślubną i się udało :)) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie wyszło. To teraz NA ZDROWIE!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Efekt jest powalający! Wow :)
    Blog cudny, obserwuje.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super hafciki! Kasiu, skad Ty bierzesz czas i energie???? Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Pozostawiony ślad odwiedzin jest dla mnie największą satysfakcją z prowadzenia bloga
Komentarze anonimowe oraz obraźliwe nie będą publikowane

krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka