Na blogu Agnieszki pierwszy raz zetknęłam się z zabawą "Moje hafciarskie przyzwyczajenia". A ponieważ nie mogłam przejść obojętnie wobec tej zabawy, przygotowałam moje odpowiedzi na tę hafciarską ankietę. Myślę, że uważni czytelnicy nie znajdą tam nic nowego, bo mój blog odzwierciedla wszystkie moje hafciarskie nawyki.
Proszę Państwa oto hafciarskie przyzwyczajenia zakręconej krzyżykowo Katarzyny:
1.Jaka jest
Twoja ulubiona tkanina do wyszywania?
Najczęściej
wyszywam na kanwie 16 ct, choć ostatnio polubiłam 18 ct chyba z racji mnóstwa
kartek, które robię. Choć po 14 ct sięgam także. Ostatnio spróbowałam 20ct, ale
moje oczy jakoś nie polubiły jej…
2. Rysujesz
na tkaninie kratki, czy nie?
Zdecydowanie
tak. Odkąd odkryłam spieralne mazaki nie mogę się bez tego obejść.
3. Zaczynasz
haftować na środku tkaniny, czy w rogu?
Zawsze
zaczynam od dołu. Jeśli praca jest z tłem to od lewego dolnego narożnika a
jeśli nie ma to po środku.
4. Wolisz
trzymać robótkę w ręku, czy używać krosna lub stojaka.
Wszystkie
robótki trzymam w ręku. Nie lubię tamborka, jakoś mi nieporęcznie się z nim
wyszywa… Wyszywam na palcu – takie pozostałości z haftowania richelieu.
5. Wolisz wzory
w formie elektronicznej, czy papierowej?
Zdecydowanie
wolę wzory papierowe, choć zdarza mi się wyszywać z tableta, ale nie jest to
to, co tygrysy lubią najbardziej.
6. Jaka jest
Twoja ulubiona pora na wyszywanie?
Popołudnia i
wieczory, choć jak terminy gonią to nawet w nocy potrafię siedzieć i wyszywać.
7. Wyszywasz
wzór tak długo dopóki nie skończysz, czy zmieniasz co jakiś czas robótki.
Kiedyś,
przed czasami grup na fb i bloga, wyszywałam jedną pracę od początku do końca.
Teraz zmieniam robótki, także dlatego, że uczestniczę w wielu zabawach salowych.
8. Czy masz
jakieś UFOki? Jeśli tak, to ile?
Oj
znalazłoby się kilka – największy wyrzut sumienia to zaczęty i porzucony haed…
9. Czy
podczas haftowania oglądasz filmy lub słuchasz muzyki?
Oglądam
filmy i seriale – wyszywanie = nadrabianie filmowych i serialowych zaległości.
10. Często
bierzesz udział w SALach i innych tego rodzaju zabawach?
Zdecydowanie
za często, ale nie umiem się oprzeć :) Sama w tej chwili organizuję dwa –
Cztery pory roku i Kwiaty przez cały rok.
11.Czy masz
listę wzorów, które będziesz haftować, czy też kolejność jest spontaniczna?
Lista jest,
a kolejność zależy od potrzeby chwili. Najczęściej pilnuję terminów zamówionych
haftów, lub takich, które chcę podarować.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was moimi hafciarskimi przyzwyczajeniami - ot taka jestem i zmieniać się nie zamierzam... Choć podobno tylko świnia nie zmienia poglądów i kto wie, czy za rok dwa nie napisze w tej materii czegoś zupełnie innego...
Ps. Rezygnuję z wyszywania Chaty za miastem... Powodów jest kilka, ale nie będę Was nimi zanudzać... życie niesie wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji a jednym z nich jest właśnie moja rezygnacja z tego salu...
Cieszę się, że mogłam Cię jeszcze lepiej poznać.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za haftowanie w ręce - ja nie potrafię, ale to kwestia przyzwyczajenia.
Pozdrawiam serdecznie :))
Fajne są te spowiedzi z przyzwyczajeń hafciarskich, chyba się pokuszę i u siebie też zamieszczę podobny post...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńWszystko już wiem o Tobie:) Fajna zabawa:)
OdpowiedzUsuńSuper post, spowiedź jak to określiła Wiola W.
OdpowiedzUsuńSporo się o Tobie dowiedziałam, i też preferuję trzymanie haftu w ręce, żadne tamborki, krosna, nie zdały u mnie egzaminu, chociaż je posiadam.
Wspaniale opracowane, konkretne pytania, to i większość z własnej, nieprzymuszonej woli, na nie chętnie odpowiada.
Pozdrawiam.)
Fajnie poczytać takie odpowiedzi. Ja swoje też niebawem zamieszczę :)
OdpowiedzUsuńI z chaty też zrezygnowałam...
Zgadzam się...za rok nasze przyzwyczajenia mogą się zmienić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe odpowiedzi. Ja również zrezygnowałam z chaty.
OdpowiedzUsuńCiekawe..:)
OdpowiedzUsuń