Rzutem na taśmę skończyłam zakładki z drugiego etapu salu u Hafciarki. Zwyczajnie brakuje mi ostatnio weny na krzyżyki, Chyba dopadło mnie zmęczenie materiału, bo jak kiedyś stawiałam kilkanaście tysięcy krzyżyków tygodniowo to teraz nie mogę się zmobilizować. Jakieś przesilenie czy inny urok... Mam nadzieję, że szybko minie, bo UFOK-i tęsknie na mnie spoglądają a i nowe hafty kuszą - właśnie upatrzyłam sobie fantastyczne serce. Jak znacie sposób na znalezienie mojej weny to poproszę o receptę...
Dobra, ale nie o tym miało być tylko o zakładkach. W drugim etapie Adrianna zaproponowała dwa zupełnie różne od siebie, ale fajne tematy: motyle i ornamenty. Jeśli chodzi o motyle to zdecydowałam się na wzór, który już kiedyś robiłam. Z kolei w kwestii ornamentów wyhaftowałam wzór, który zawsze mi się podobał a jest elementem serii kilku wzorów. Może kiedyś zrobię resztę.
Śliczne zakładki. Także brakuje mi ostatnio weny do haftu. Oby nam powróciła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe zakładki:-)
OdpowiedzUsuńZakladki slicznie wyszly. Ta z motylkiem jest cudna!!! Taki stan zmeczenia przechodzi. Oby Ci wena wrocila :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakładki a co do weny to może masz tak jak u mnie po prostu wyczerpanie po tylu zamówieniach :) Niebawem wena wróci :*
OdpowiedzUsuńChyba obydwie zakładki podobają mi się równo. Bardzo delikatne i urocze!
OdpowiedzUsuńPiękne zakładki, śliczne wzory i wykonanie, cieszą oko!
OdpowiedzUsuńCudne zakładki, ta z motylem skradła mi serce :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudeńka zrobiłaś. Dodałam do galerii SAL-u: http://hafciarkablog.blogspot.com/p/sal-zakadki-galeria.html
OdpowiedzUsuńMi szczególnie przypadła do gustu ta z motylem ;)
OdpowiedzUsuńObie zakładki piękne ale motylek nr 1.
OdpowiedzUsuńEleganckie:)
OdpowiedzUsuńZakładki prześliczne. Co do weny to ci raczej nie pomogę, bo moja wena wręcz nie chce mnie opuścić... Mogę jedynie powiedzieć - przeczekaj, czasem to dobrze robi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brak weny to chyba jakaś epidemia... ja też ostatnio nie mogę się zabrać za igłę :)
OdpowiedzUsuńZakładki przepiękne:), czasami trzeba odpocząć i naładować akumulatory, organizm dał Ci znać, że teraz czas na relaks, akurat pora roku temu sprzyja:). Pozdrawiam o poranku:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńWena wróci sama :) Chwila oddechu i Tobie i Jej się należy. Ale wróci :)
OdpowiedzUsuńA obie zakładki śliczne, ale ten motyl to mnie zauroczył :)
śliczne :) i praktyczne
OdpowiedzUsuńJak zwykle perfekcyjne:)
OdpowiedzUsuń