Powinnam właściwie zamiast odsłona 4 napisać reaktywacja.
A wszystko dlatego, że po prawie dwóch latach (ostatni pokaz odbył się w listopadzie 2014
- pisałam o tym tutaj) rozpoczęłam wyszywanie tego wzoru od początku.
Kompletnie nie podobał mi się efekt dwóch nitek muliny PND na kanwie 16 ct
i teraz wyszywam go na 18 ct jedną nitką PND.
Od razu krzyżyki są ładniejsze.
Wyszyłam już trzy domki, które miałam wcześniej plus choinkę więc idę do przodu.
Zdjęcia jak zwykle nocne, ale na niektórych widać kawowy kolor kanwy.
Ależ świątecznie Ciebie Kasiu......super hafcik...ta choinka fajnie wygląda przy tych domkach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wstyd sie przyznać Kasiu ale ja organizatorka SALu też jestem na tym samym etapie. Latem kupiłam len i zaczęłam haftować od nowa. W przyszłym miesiącu zabieram się za tego UFOka.
OdpowiedzUsuńSmuta jest chwila, jak trzeba wyrzucić część swojej pracy do kosza. Ale! Jak wspaniałe jest uczucie, kiedy praca rusza od nowa i to zdecydowanie lepiej i przyjemniej :) Fajne te domki :)
OdpowiedzUsuńNadrobiłaś z przytupem:) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńReaktywacja po dwóch latach - nieźle. Może zdążysz na te święta,trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńNo petarda:) Kończysz jeden ufok za drugim. Tylko patrzeć jak skoczysz domki:)
OdpowiedzUsuń