No i mamy ostatni dzień października.
A co za tym idzie pora na podsumowanie zmagań z UFOK-ami w tym miesiącu.
Coraz mniej czasu do końca roku i zaczynam się zastanawiać nad kontynuacją zabawy w kolejnym roku.
Jestem tylko ciekawa czy znalazłyby się chętne osoby, bo wiem, że sporo uczestniczek skutecznie rozprawia się z UFOK-ami i szuflady z nimi powoli pustoszeją.
Ale przecież produkcja UFOK-ów jest ciągła.
Ja wyprodukowałam kilka kolejnych :)
Dlatego też na pasku bocznym pojawiła się ankieta, która ma mi pomóc w podjęciu decyzji o kontynuacji zabawy.
Ale dobra koniec gadania.
Pora na pokaz moich zmagań z UFOK-ami w październiku.
W tym miesiącu reaktywowałam sal z domkami u Małgosi i ten haft stanie się moim priorytetem w listopadzie:
No i skończyłam kalendarz Lizzie Kate:
Postawiłam też kilkadziesiąt krzyżyków w portrecie papieża Jana Pawła II, ale tutaj jeszcze nie ma co pokazywać, więc musicie uwierzyć mi na słowo, że odkopałam tego UFOKa
A jak u Was?
Wierzę ma słowo ;) tych domków to ja nie znam. Ale kibicuje!
OdpowiedzUsuńJa w końcu wróciłam do mojego motocykla, wkrótce pokaże postępy.
OdpowiedzUsuńNo to teraz czekam na rozprawienie się z domkami :)
OdpowiedzUsuńBędzie cudny obrazek z domkami Podziwiam naprawdę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrawo Ty:)
OdpowiedzUsuńteż w październiku zmierzyłam się z moim UFOkiem i udało mi się; skończyłam pawia i zawiesiłam na ścianie:) bardzo ładnie tu u Ciebie, będę zaglądać
OdpowiedzUsuńGłos oddany... Zostały mi dwa ufoki i raczej nie skończę ich w tym roku więc będą jak znalazł na przyszły ;)
OdpowiedzUsuńZabrałam się za ostatniego UFOka ;) Jest szansa że go skończę ;)
OdpowiedzUsuń