Pewnie wielu czytelników zastanawia się, gdzie zniknęłam i czy nic nie robię, bo jakoś od początku miesiąca ledwie jeden post z haftami a i tak z haftem ukończonym jeszcze w poprzednim miesiącu.
Otóż wyszywam cały czas, ale aktualne prace to tajniaki i pokazać ich na razie nie mogę. Jako przerywnik w tych tajniakach zrobiłam pierwszego kota z kalendarza. Zdjęcie jak zwykle nijakie a do tego do pokratkowania użyłam niebieskiego pisaka no i trochę mi się haft z nim zlewa. Na szczęście pisak zniknie po praniu a wtedy ten niebieski będzie w sam raz do styczniowego kota, który sobie dzierga szalik - w sumie chyba do niego trzeba się uśmiechnąć o jakiś na te mrozy, które aktualnie na dworze.
Fajny kociak:) Może Cię tu nie być, ale wiem, że pracujesz na pełnych obrotach:)
OdpowiedzUsuńNie uwierzyłabym że nic nie robisz! Kociak super i chyba można by było się uśmiechnąć do niego o jeszcze jeden szalik. ;)
OdpowiedzUsuńKociak świetny :) Ciekawa jestem jak zagospodarujesz cały kalendarz :)
OdpowiedzUsuńKasia, Ty zawsze haftujesz i masz turbo igiełkę więc czekam z niecierpliwością na tajniaki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Kotek fajny, ale ciekawam twoich tajniaków ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kociak superowy! nie mogę doczekać się końca kalendarza. Trzymam kciuki i będę zaglądać tutaj aby zobaczyć jak wyglądają postępy twojej pracy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMy wiem, że pracujesz pełną parą i jak tylko skończysz uraczysz nas nowymi osiągnięciami :)
OdpowiedzUsuńKociak bardzo fajny. Chyba trafił z tym dzierganiem szalika, bo zima zrobiła się na całego.
Fajne maleństwo :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że z Twoją super igłą nie da się nic nie robić :) Jestem ciekawa tajniaków :D
OdpowiedzUsuńA koteł bardzo styczniowy :)
zapowiada się super hafcik :)
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńOoo ciekawi mnie ten koci kalendarz :D
OdpowiedzUsuńNawet przez myśl mi nie przeszło, że odłożyłaś igłę :) Czekam na ujawnienie tajniaków :)
OdpowiedzUsuńBędzie świetny koci kalendarz.
OdpowiedzUsuńKolorki ma ładne:) Słodziak:)
OdpowiedzUsuń