Z racji Święta Edukacji Narodowej mam przedłużony weekend - moja szkoła wczoraj nie pracowała. A co za tym idzie zyskałam prawie półtorej dnia więcej wolnego, który to czas oczywiście spędziłam na krzyżykach. I dzięki temu mogę pokazać kolejny fragment Madonny z Dzieciątkiem. Już coraz bliżej końca, ale raczej do końca października nie będzie finiszu, ponieważ mam inne zobowiązania..
Na tu i teraz obraz prezentuje się następująco:
Pięknie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńCuuuudo:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe! a tempa tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńFajną masz szkołę... :) U mnie wczoraj oczywiście lekcje wszystkie planowo, czyli do 15:05, ja na szczęście "tylko" do 14:20 :) W poniedziałek mamy kawę i ciasto od Rady Rodziców, na które musimy czekać do skończonych zajęć, czyli do 15:05 :) Taki bonus, z okazji Dnia Edukacji mamy kolejny poniedziałek zajęty do późnego popołudnia :(
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńwspaniale przybywa :)
OdpowiedzUsuńHaft pięknieje z każdym krzyżykiem. Gratuluję Ci wyboru wzoru. Będzie cudo.
OdpowiedzUsuńChyba jesienna turboigła Cię dopadła :) Pięknie Ci to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńWow! Madonna coraz piękniejsza! :)
OdpowiedzUsuńPo prostu pięknie!
OdpowiedzUsuńBędzie piękne, bo nie mogło by być inaczej! trzymam kciuki za więcej:)
OdpowiedzUsuńJuż nie dużo zostało, a haft jest imponujący :)
OdpowiedzUsuńPiękna Madonna. Teraz już z górki.
OdpowiedzUsuńJest wspaniała..
OdpowiedzUsuń