W tak zwanym międzyczasie - między jednymi papierami a drugimi - udało mi się wyhaftować kolejny wzorek z salu wielkanocnego.
Tym razem kicaj z koszyczkiem z pisankami.
Przyznam się szczerze, że kontury robiłam po swojemu, szczególnie te w kwiatkach, ale chyba dobrze wyglądają.
Uroczy króliczek
OdpowiedzUsuńja poległam na konturach:))też wyhaftowałam tego królika i dopiero mam dwa ..i chyba na tym będzie koniec:)))
OdpowiedzUsuńśliczny haft
OdpowiedzUsuńFajny zajaczek:-)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki króliś. Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet
OdpowiedzUsuńJa już mam wszystkie wyhaftowane i nawet "oprawione", teraz tylko czekają na swoją kolej żeby je pokazać, ale to po niedzieli dopiero :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocza praca. Taki słodki ten króliczek. :) Brawo. <3
OdpowiedzUsuńAle słodziutki kicajek :)
OdpowiedzUsuńSzybko Ci idzie :) Ja mam 2 dopiero..
OdpowiedzUsuńSzkolne papiery? Znam ten ból... miło choć na chwilę oderwać się i postawić kilka krzyżyków :)
OdpowiedzUsuńŚliczny maluszek :) u mnie teraz powstaje kaczuszka z pisankami :)
OdpowiedzUsuńCała seria wzorków bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńuroczy króliczek
OdpowiedzUsuńFajny zajaczek.
OdpowiedzUsuńśliczne te kicaje, ale mi z nimi nie po drodze:(
OdpowiedzUsuńu mnie kolejne miniaturkihttps://domowezaciszejagny.blogspot.com/2018/03/sal-wielkanocny-4-i-5.html
OdpowiedzUsuń