No i mamy 2019 rok... Jaki będzie? To jedna wielka zagadka... Mam nadzieję, że w kwestii blogowo - robótkowej będzie tak samo owocny, jak jego poprzednik..
A skoro nowy rok to pora na tegoroczne plany.
W sumie nie mam ich zbyt wiele - przynajmniej tak mi się wydaje - w porównaniu z poprzednimi latami, bo wiem, że zbyt szumne planowanie nie ma wielkiego sensu, bo życie i tak weryfikuje plany..
Co sobie zakładam w nowym roku?
Przede wszystkim chce poświęcić się mojemu kolosowi. Na dziś mam 42 procent całości, które to powstało w minionym roku, więc gdybym mocno spięła pośladki to kto wie...
Oprócz kolosa mam rozgrzebane kilka innych haftów i pora je skończyć.
Po pierwsze Paryż Afremowa, w którym utknęłam w sumie na początku
Po drugie róże - zaczęłam pod wpływem impulsu latem i jak to zwykle ja zostawiłam
Po trzecie sampler kawowy - sal u Sylwii, który w sumie przeleżał cały rok. Pora się z nim rozprawić...
Z nowych haftów to mam w planach trzy sale - jeden w ekskluzywnym gronie zaprzyjaźnionych hafciarek na fb - ze słoikami, drugi u Hani - Paryski szyk i trzeci u Iskierki - sal makaronowy.
Planuję też wyszywać wspólnie z uczestniczkami zabawy u Kreatywnej nowy wzór - wzór, który kupiłam latem i do którego wszystko gotowe, ale głęboko schowałam, żeby mnie nie kusiło...
Zapisałam się też na zabawę Choinka 2019 u Xgalaktyki - chcę na bieżąco robić kartki bożonarodzeniowe.
Nie byłabym sobą, gdybym nie zorganizowała też zabawy całorocznej - w tym roku będą to blogowe imieniny. Uczestniczki otrzymają na dniach wytyczne.
Będzie też urodzinowa zabawa na fb - zorganizowana przez Hanię.
Oprócz tego chcę się poświęcić Celinkom - zorganizowałam
nawet akcję w tym celu - szczegóły po kliknięciu w banerek na pasku
bocznym.
Jak znam siebie wyprodukuję pewnie całe mnóstwo kartek, bo zabawy zobowiązują. A co jeszcze? Wyjdzie w praniu - jak to mówią...
Ps. Hania namówiła mnie na umieszczanie na blogu dużych zdjęć. Nie wiem, jak to oceniacie...
Trzymam kciuki - zwłaszcza za kolosa i te rozgrzebane hafty (oby nie stały się UFOkami ;)).
OdpowiedzUsuńMnie się duże zdjęcia na blogach bardzo podobają - wszystko lepiej widać :)
Ambitne plany. U Ciebie to norma. Będę kibicować
OdpowiedzUsuńKasiu, w Nowym Roku życzę Ci realizacji wszystkich Twoich planów - nie tylko tych hafciarskich. Piękne hafty przed Tobą.
OdpowiedzUsuńOj sądzę że to nie wszystko. Coś jeszcze Cię pokusi 😉. Z calego serca zycze realizacji planów ☺
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za realizację planów. Duże zdjęcia są najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńAmbitne plany. Trzymam kciuki za ich realizację :) Duże zdjęcia zdecydowanie na plus. Przecież w końcu chodzi o to żeby dobrze było widać nasze prace :)
OdpowiedzUsuńSuper plany:) Trzymam kciuki przede wszystkim za kolosa:) Znając Ciebie pęknie w tym roku:)
OdpowiedzUsuńŻyczę owocnej realizacji przyszłych planów :) trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńWow, ale plany-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za zrealizowanie wszystkich planów :).
OdpowiedzUsuńMi poszło kiepsko z realizacją planów w 2018 roku i jeszcze się waham czy w tym takie robić ale kusi mnie hihi :).
Czasochłonne plany. Mnie najbardziej podoba się Twój kolos, więc na niego będę przede wszystkim czekać.
OdpowiedzUsuńRealizacji planów i pomyślności w nadchodzącym roku!
Jola
Makarony są fantastyczne! Powodzenia w realizacji planów!
OdpowiedzUsuńFajne plany masz, życzę ci żeby udało się je zrealizować. Dopisałam cię do SAL-u, wysłałam też 1 motyw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
plany są wspaniałe,powodzenia
OdpowiedzUsuńPewnie w trakcie roku dołożysz drugie tyle :D Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńSuper plany! Uwielbiam podsumowania! A duże zdjęcia wyglądają super! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRównie bogate plany jak u mnie :) Twoje większe gabarytowo. Życzę realizacji w 100%
OdpowiedzUsuń