
Pora na podsumowanie walki z UFOK-ami w lutym. Jak widać po ilości postów na blogu ten miesiąc nie sprzyjał wyszywaniu. Co prawda były ferie i trochę podłubałam, ale po powrocie do pracy wpadłam w taki armagedon, że nawet, jak był czas to sił brakowało. Po cichu liczę, że w marcu będzie trochę lepiej.
W lutym skończyłam fragment m