Cały dzień chodziła dziś za mną myśl, ze o czymś zapomniałam.
No i przypomniałam sobie - nie zrobiłam lipcowego podsumowania UFOK-ów.
Teraz szybko nadrabiam jednocześnie przedłużając linkowanie do końca weekendu (normalnie linkowanie było do końca miesiąca).
U mnie lipiec upłynął pod znakiem kolosa - skończyłam kolejny fragment.
Mam nadzieję, że sierpień z racji urlopu będzie łaskawszy dla UFOK-ów.
Coraz mniej do końca.
OdpowiedzUsuńU mnie w tym miesiącu nie powstał ani jeden xxx na UFO-kach.... :(
OdpowiedzUsuńi kolejne dni też mogą być ubogie w xxx.
Patrzę na Twojego UFOK-a i aż by się chciało tam wakacje spędzić :D
OdpowiedzUsuńA u mnie na tapecie wciąż woda :) https://kingasweet.blogspot.com/2020/08/ufok-owy-rok-lipiec-2020.html
No i zagapiłam się gapa jedna. Trudno.... w sumie nie miałam czym się chwalić. Kasiu gratuluje, bo Twoje UFOK-i idą jak burza :)
OdpowiedzUsuń