Nie mogłam się oprzeć wielkanocnej zabawie w Klubie Twórczych Mam.
Do wyboru były trzy wzory, ale ponieważ jeden już wyszywałam to mnie zostały dwa.
Właśnie powstał pierwszy haft - z kaczuszką w szafirkach.
Na razie nie oprawiałam go bo chce zrobić oba jednocześnie.
rozkoszne maleństwo
OdpowiedzUsuńŚliczna tą kaczuszka. U mnie piskele powolutku się kończy🙂
OdpowiedzUsuńPodziwiam:) Ja już nic nie biorę:) No raczej:)
OdpowiedzUsuńUrocza kaczuszka, ja zaczęłam od pisklaczka :)
OdpowiedzUsuńKasiu piękna wyhaftowałaś kaczuszkę. Jest bardzo ciekawa oprawy. Pozdrawiam Joasia
OdpowiedzUsuń