Oj bardzo mi nie po drodze z pisaniem postów na bloga - jakoś nie mogę się do tego zebrać, mimo że mam trochę do pokazania.
Po kwietniu pod znakiem prac komunijnych i innych na zamówienie w końcu usiadłam do czegoś tylko mojego i złapałam na kolosa z bohaterami. Efektem kilku dni tylko nad tym obrazem jest ponad 6 tysięcy krzyżyków na liczniku i przekroczenie 6 procent całości pracy.
W tej chwili obraz prezentuje się tak
A tak wyglądał przy poprzedniej marcowej odsłonie
No i dla przypomnienia symulacja gotowego
wow, kiedy ty to wykończysz , ja bym się załamała widząc takiego kolosa
OdpowiedzUsuńImponujące postępy. Byle do przodu. Wiem jak ciężko się zaczyna takiego kolosa, ale jaka przyjemność jest gdy widać postępy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja mam pytanie techniczne :) Jak radzisz sobie z wielkością materiału? Bo chyba nie haftujesz na ramie?
OdpowiedzUsuńZwijam materiał i spinam klipsami do papieru - jak nie zapomnę zrobię zdjęcie przy kolejnej odsłonie
UsuńNormalnie te ilości przerażają:) zastanawia mnie jak Ty to liczysz:) super postępy:)
OdpowiedzUsuńod dawna używam aplikacji do wyszywania
Usuń