Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
No i powstały kolejne kartki bożonarodzeniowe. Tym razem w motywem religijnym. Ponownie wykorzystałam metaliczną nitkę - czerwoną i granatową (zieleń jakoś mi do tego wzoru nie pasowała).
Dziękuję za wszystkie komentarze. Pozostawiony ślad odwiedzin jest dla mnie największą satysfakcją z prowadzenia bloga Komentarze anonimowe oraz obraźliwe nie będą publikowane
Piękne karteczki i jak błyszczą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne:), czekam na jeszcze:).Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńUrok w prostocie to jest to.
OdpowiedzUsuńPrześliczne karteczki
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw karteczkowy
OdpowiedzUsuńSą super, śliczne:)
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki :)
OdpowiedzUsuńCudne:) Takie delikatne:)
OdpowiedzUsuńte karteczki sa sliczne!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne kartki.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Śliczne karteczki :) Widzę nowy wzorek na boczku :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki, wyjątkowo uroczy wzorek, jeszcze takiego nigdzie nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńPiękne! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, wyjątkowe karteczki!
OdpowiedzUsuńKarteczki świetne, proste i eleganckie.
OdpowiedzUsuń