Udało się zrealizować plan.
Wczoraj wieczorem postawiłam ostatnie krzyżyki w kalendarzu z Lizzie Kate.
Powstały dwa ostatnie miesiące i tym sposobem kolejnego UFOK-a wysadziłam w kosmos.
Nie pytajcie ile mi jeszcze zostało UFOK-ów, bo nawet nie chcę się denerwować.
Na pewno nie dam rady się z nimi rozprawić do końca roku, bo musiałabym tylko nad nimi siedzieć a inne hafty bieżące wzywają.
Zaczynam się powoli zastanawiać nad przedłużeniem zabawy o kolejny rok, może na innych zasadach.
Tylko czy byliby chętni?
Dobra koniec gadania. Pora na pokaz. Oto dwa ostatnie miesiące i cały kalendarz.
Jeszcze bez ramki, bo zastawiam się czy nie przerobić go na poduszkę.
Gratuluję! Ja powoli przymierzam się do wyciągania UFO'ków z szuflad, ale jakoś opornie mi idzie ;) Wolę szykować materiały na nowe hafty niż odgrzebywać stare ;)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy jest ten kalendarz. No i oczywiście Twoja fantastyczna praca, staranna równiutka, jesteś mistrzynią, bez dwóch zdań.
OdpowiedzUsuńWczoraj właśnie uporałam się z jednym UFOkiem, niedługo się nim pochwale i został mi już tylko jeden, ale on jest o tematyce wielkanocnej, więc mam na niego jeszcze trochę czasu ;)
Gratuluję:) Kasiu wymyśl coś, bo ja w tym roku ufoki zawaliłam:)
OdpowiedzUsuńAle się pięknie prezentuje:)
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia:)
Cudny kalendarz :)
OdpowiedzUsuńCałość super się prezentuje i rzeczywiście fajna by była z tego kalendarza poduszka :).
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że haftów Ci ubywa :).
Gratuluję. Poduszka będzie fajna
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci się udało ukończyć ten haft! Gratuluję! Najważniejsze, że kolejna rzecz o przodu! Poduszka byłaby ciekawym pomysłem, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCałość świetnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńZ zabawą, to jak zawsze, jak spasują zasady, to ok, jak nie, po prostu się nie zapiszę :D UFOkowa podpasowała mi bardzo, nie mam żadnych z poprzedniego roku (co najwyżej bieżące ;) ), więc dla mnie bomba :D
OdpowiedzUsuńPięknie kolejny UFOk za Tobą. Poduszka będzie bardzo ładna. Zmotywowałaś mnie dzięki zabawie do skończenia kilku prac. Z 8 zostało mi tylko 2 UFOKi.
OdpowiedzUsuńGratuluję wysadzenia w kosmos tego UFOKa :) Pięknie się prezentuje, a pomysł z poduszką nie jest zły :)
OdpowiedzUsuń"Wysadzony w kosmos" to bardzo dobre stwierdzenie. W takim tempie go wyszyłaś, że NASA może się tylko wstydzić :-P Wiedziałam, że Ci się uda. Ja na pewno będę chętna na przedłużenie UFOkowiej zabawy. W czeluściach mojego kosza na pewno znajdzie się jakiś UFOk... No dobrze "kilka" jest na pewno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.