Znowu kiepsko u mnie z UFOK-ami.
Właściwie to w kwietniu niewiele zrobiłam w tej materii. Wszystko przez hafty komunijne, w których dosłownie utonęłam (niedługo pokażę nad czym tak intensywnie pracowałam).
Z UFOK-ów to właściwie tylko chwyciłam za peonie, w których mam w tej chwili tyle:
Mam nadzieję, że w maju będzie lepiej, bo już nie mogę się doczekać, kiedy zabiorę się za coś nowego, coś co czeka grzecznie w kolejce.
I tradycyjnie linkowanie postępów uczestniczek zabawy. Warto bo ja zaczynam już myśleć o nagrodzie.
Dzięki Twojej akcji od początku roku ukończyłam już dwa UFOKi! Dziękuję za mobilizację :)
OdpowiedzUsuńWażne, że coś się zadziało w temacie UFOKów :)
OdpowiedzUsuńPeonie pięknie wyglądają.
OdpowiedzUsuń