Rosetta tak mnie wciągnęła, że właśnie skończyłam kolejne dwie rozetki i tym sposobem jestem na półmetku wypełniania ramki.
Mam cichą nadzieję, że w listopadzie uda mi się zrobić ten haft i kolejny UFOK znajdzie się w kosmosie.
przez
Blokotka
Wow. Gratuluję wytrwałości ☺. Trzymam kciuki za resztę
OdpowiedzUsuńOj, działasz niezwykle ambitnie i wytrwale. Efekty doskonałe.
OdpowiedzUsuńpięknie wychodzi i szybko :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci Kasiu tej determnacji do walki z ufokami:)
OdpowiedzUsuńSuper :) już blisko finał
OdpowiedzUsuńZostała połowa, na pewno uda Ci się ukończyć haft w listopadzie. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie!
OdpowiedzUsuńNo no idziesz jak burza, trzymam kciuki! pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńNo..idziesz jak burza z tymi UFOK-ami:)
OdpowiedzUsuńAż zadroszczę Twoich efektów walki z UFOKami.
OdpowiedzUsuń