
Muszę przyznać się Wam bez bicia, że tą Brazylią to sama sobie strzeliłam delikatnie w kolano...
Na wzory, które mi się podobały zdecydowanie nie miałam czasu i długo biłam się z myślami co mam zrobić.
Ostatecznie stanęło na piłce nożnej, którą przeznaczam na Celinki.
Ciekawe, jak poradziły sobie uczestniczki. Jutro