Jeszcze wczoraj dałabym sobie rękę odciąć, że termin pokazywania tusalowego słoika to 9 listopada.
Dobrze, że zgadałam się dziś z Hanią i to ona mi uświadomiła, że 7 a nie 9.
W te pędy zdjęcie i oto jest - obficie nakarmiony, ale chyba do końca roku nie pęknie.
Dobrze, że zgadałam się dziś z Hanią i to ona mi uświadomiła, że 7 a nie 9.
W te pędy zdjęcie i oto jest - obficie nakarmiony, ale chyba do końca roku nie pęknie.
Też byłam pewna, że 9 ale na szczęście mam ściągę na blogu ;)
OdpowiedzUsuńA co by było jakbyś dorzuciła kolosowe resztki? ;)
Psss wydałaś mnie że nie wszystkie resztki tu trafiają 😀
UsuńNiedługo będzie trzeba udeptać :)
OdpowiedzUsuń