Długo się zastanawiałam, co tym razem zaproponować uczestniczkom zabawy i ostatecznie postawiłam na:
Za czasów Ludwika XIV mawiano, że wachlarz w ręku kobiety to
berło, którym mogła ona władać światem. Dziś co prawda odeszły do lamusa i mało
kto ich używa, ale nadal spotykamy panie wachlujące się w upalne dni a wielki
kreator mody Karl Lagerfeld zrobił z wachlarza swój znak rozpoznawczy i
nieodłączny element stroju.
Pierwsze wzmianki o wachlarzach odnajdujemy w starożytnym
Egipcie, Persji i w Indiach. Panowały wtedy wersje wykonane z liści i strusich
piór przymocowanych do długiej rączki. Do ich obsługi wyznaczeni byli
niewolnicy, ochładzający swoich władców i dostojników. Wachlarze prócz upałów
świetnie odganiały także owady
W takiej też roli pojawiły się w Kościele katolickim –
chodziło o to, by podczas sprawowania eucharystii nie doszło do
zanieczyszczenia ciała i krwi Chrystusa.
Wachlarz z papieru (kami-ōgi) powstał w IX wieku. Wąskie
drewniane "szprychy" tworzą w nim stelaż dla wycinka koła z papieru.
Ta wynaleziona w Japonii forma wachlarza była popularna na całym świecie.
Podczas gdy w Europie wachlarzem głównie przeganiano muchy,
mieszkańcy Chin i Japonii uczynili z niego element swojej kultury. Towarzyszył
im na co dzień, w zabawie i tańcu, a etykieta dworska dokładnie opisywała, jak
się nim posługiwać.
Od wieku XVI wachlarze dokumentowane są w Europie.
Sprowadzali je z Chin i Japonii portugalscy żeglarze. W książkach na temat
strojów oraz na portretach z tego okresu spotykane są pochodzące najczęściej z
Włoch sztywne chorągiewki na trzonku, jako specjalna wenecka forma wachlarza.
Dekoracyjne wachlarze budziły na początku zainteresowanie
tylko koronowanych głów, bo kosztowały fortunę.
Od samego początku europejskie wachlarze były bogato
dekorowane. Ich wyrobem trudnili się perfumiarze, ale już w XVII wieku na
dworze francuskim pojawił się cech wachlarzników. Ich ulubionym materiałem do
produkcji wachlarzy były pióra, misternie wycinany pergamin i papier, oraz
klejnoty i szlachetne kruszce.
W sposób najbardziej wyrafinowany używano wachlarza na
dworze francuskim. Pisarka i filozofka Madame de Staël pisała, że "jeden
ruch wachlarza wystarczał by odróżnić księżniczkę od hrabiny, a baronessę od
mieszczki."
Na dworze w Wersalu nie wolno było damom, z wyjątkiem
królowej, otwierać wachlarza w obecności króla. Jeżeli jednak ktoś musiał podać
władcy jakiś przedmiot, podawał go na rozpostartym wachlarzu.
W XVIII wieku rozwinął się tzw. "sekretny język
wachlarza", którym ówczesne damy mogły kokietować i uwodzić innych
mężczyzn na oczach nieświadomego małżonka. W 1774 królowa Szwecji Luiza Mirck
powołała do życia Zakon Wachlarza, w którym damy dworu mogły poznawać tajniki
owej "niewieściej broni". Odpowiednie ustawienie wachlarza wyrażało
zamiary, uczucia i stan ducha.
W XVIII i XIX wieku można było spotkać wachlarze
„aide-mémoire”, czyli pewnego rodzaju przypominajki. Od wewnętrznej strony
miały wypisane słowa popularnych piosenek, układy tanecznych kroków czy zasady
gier karcianych.
W życiu towarzyskim bardzo przydawał się wachlarz typu
domino, z wyciętymi otworami, przez które dama mogła sobie zerkać na boki.
Kolejnym udogodnieniem było zamontowanie w wachlarzu soczewki, co poprawiało
widzenie krótkowzrocznym paniom – takiego używała Maria Antonina.
Ciekawa historia, w zeszłoroczne upały też wachlarze się przydały,może moda na nie powróci? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń