Zgodnie z moimi tegorocznymi planami królują u mnie UFOKi. Zabrałam się między innymi za sal cytrusowo - warzywny, który porzuciłam prawie rok temu. Na kanwie z cytrusami pojawiła się wyciskarka do cytrusów. Muszę przyznać, że jestem wielką miłośniczką pomarańczy i mandarynek i takie urządzenie w wersji elektrycznej bardzo by mi się przydało, bo nie ma nic lepszego niż świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy. Oto cytrusowa sokowirówka w mojej wersji. Odzwyczaiłam się już od kanwy 14 ct więc przestawienie się na takie duże krzyżyki trochę mi zajęło.
Cytat
Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.
O mnie
- Katarzyna
- Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
Powodzenia z Ufokiem :) Dla mnie 14 ct to też już kanwa o ogromniastych krzyżykach :P
OdpowiedzUsuńpowodzenia
OdpowiedzUsuńPowodzenia :) Ja też walczę z moimi rozbabranymi pracami ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, trzymam kciuki za ukończenie...
OdpowiedzUsuńoo ja też już dawno nic na 14-tce nie hafciłam :D
OdpowiedzUsuńJejku ja juz nie pamietam kiedy ostatni raz haftowalam na 14ct :). Podejrzewam ze tez byloby mi ciezko sie przestawic :). Ja tez bede meczyc UFOki mimo ze sie nie zalapalam do Twojej zabawy Kasiu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że to dość trudne wory. Ale piękne, więc życzę ci szybkiego ukończenia haftu.:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńNo i wyprzedziłaś mnie w cytruskach:)
OdpowiedzUsuńPowoli ale do przodu.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne owocki w hafcie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwspaniały haft, podziwiam
OdpowiedzUsuńPamiętam,jak wkroczyłam kiedyś do greckiej restauracji w Roterdamie i zamówiłam jakieś danie i do tego sok z pomarańczy,a pan zapytał czy chcę świeży z wyciśniętych pomarańczy i zaraz zamówiłam dwie następne szklanice.Pychotka:))
OdpowiedzUsuń