Musiałam odpocząć od haftów świątecznych.
I choć na skończenie czeka sal z domkami sięgnęłam po zupełnie innego UFOK-a a mianowicie po portret świętego Jana Pawła II.
Odkąd ukazał się w Hafcie gobelinowym w 2014 roku bardzo chciałam go wyszyć.
Od razu nawet kupiłam kanwę i nici, ale jak to zwykle u mnie coś mnie od niego odciągnęło. I tak przeleżał ponad dwa lata. Teraz jednak pora go wyszyć.
Właśnie zrobiłam pierwszy fragment - 4800 krzyżyków.
Mam nadzieję, że korzystając w wolnych dni do koca roku przybędzie co najmniej tyle samo.
Aha i jeszcze jedno. Licznik złapany. Zastanawiałam się czy komuś uda się przed świętami i okazało się, że tak. Złapała chyba najwierniejsza czytelniczka mojego bloga - patrząc chociażby na ilość komentarzy - Sylwia. Serdecznie jej gratuluję i proszę o cierpliwość, bo upominek już wymyśliłam. Teraz tylko muszę zrealizować mój pomysł.
Oto dowód:
Gratulacje dla Sylwii :) obraz po wyszyciu będzie przepiękny. Trzymam kciuki za szybkie jego zakończenie :) zdrowych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia dla Ciebie 🎄
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za haft. Będzie cudowny! ;)
OdpowiedzUsuńTez mi sie podoba ten obraz;)
OdpowiedzUsuńSzykuje się kolejna piękna praca.
OdpowiedzUsuńPiękny haft będzie :) Czekam na kolejne odsłony :)
OdpowiedzUsuń