Postanowiłam poświęcić sobotę na mojego aktualnego UFOK-a, czyli na serwetkę z polnymi kwiatami. Tak mi się dobrze wyszywało, że ani się nie obejrzałam a skończyłam ramkę.
Niby niewiele, ale całkiem sporo, bo teraz został mi tylko, albo aż narożnik.
Mam nadzieję, ze jeszcze dwa podejścia do tej pracy i kolejny UFOK zostanie wysadzony w kosmos.
Serwetka wygląda coraz piękniej. Polne kwiaty maja wiele uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Prześliczna, wiosenna serwetka będzie:-)
OdpowiedzUsuńfajnie wrócić do pracy zapomninej i odzyskać energię
OdpowiedzUsuńfajna serwetka się wyłąnia:)
Śliczna serwetka, dałaś czadu!!!!!
OdpowiedzUsuńSerwetka coraz bardziej nabiera wyrazu :) Śliczna!
OdpowiedzUsuńNiezłe postępy! Ślicznie będzie prezentowac się na stole.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna serwetka :)
OdpowiedzUsuńSerwetka piękna. Zawsze zastanawiam się jak ty to robisz, że tyle haftujesz! Mi się to niestety nie udaje ;)
OdpowiedzUsuńNo to jeszcze tylko trochę machnięć igłą i UFOK skończony. Piękny będzie :)
OdpowiedzUsuń