No mamy 1 maja a co za tym
idzie pora na kolejne kwiatowe wyzwanie. W tym miesiącu tematem naszych prac
będzie kwiat, który chyba najbardziej kojarzy mi się z majem a mianowicie bez.
Z dzieciństwa pamiętam piękne krzewy kwitnące w pobliżu mojego domu rodzinnego
i dziecięce poszukiwania kwiatków pięciopłatkowych, które miały przynosić szczęście.
Dziś tych krzewów już dawno nie ma, ale wspomnienia pozostały. Dlatego w
kwiatowym wyzwaniu nie mogło bzu zabraknąć.
Tak naprawdę ten krzew nazywa
się lilak pospolitym ale potocznie nazywany jest bzem. W literaturze spotykane są jego trzy inne
nazwy: bez lilak, bez turecki oraz lilak turecki.
Pochodzi z rejonów Półwyspu
Bałkańskiego. Lilak pospolity został sprowadzony do Europy w 902 r. z Turcji.
Przez długi czas był rośliną rzadko spotykaną, występującą tylko w wytwornych
ogrodach. Rozpowszechnił się na naszym kontynencie dopiero w XVI w., kiedy to
we Francji zaczęto masowo produkować jego odmiany szlachetne.
Początkowo sadzono tylko
formę typową o drobnych pojedynczych kwiatach, ale już wkrótce pojawiły się w
uprawie odmiany szlachetne: białokwiatowy (1613), pełnokwiatowy biały (1823) i
pełnokwiatowy purpurowy (1846).
Do połowy XIX wieku znano
zaledwie 25 takich odmian. Od 1875 ich uprawą zajął się francuski ogrodnik V.
Lemoine z Nancy. Otrzymał ponad 200 odmian.
Uprawianych jest kilkaset
odmian tej rośliny, różniących się wielkością krzewów, barwą i kształtem liści
oraz kolorem kwiatów.
Najbardziej cenione są
odmiany o kwiatach dwukolorowych i dużych, ciemnych liściach. Kwiaty pojawiają
się od maja do lipca i wytwarzają intensywny, słodki aromat wykorzystywany do
produkcji perfum - doskonale sprawdzają się jako kwiaty cięte. Drewno lilaków
jest niezwykle twarde i często używane do budowy instrumentów muzycznych.
Ze względu
na niezwykłą twardość drewna, lilak pospolity został symbolem stanu New
Hampshire. Ma on przypominać twardy
charakter mieszkańców Granite State.
Kwiaty
lilaka zawierają olejek eteryczny znajdujący zastosowanie w kosmetologii. W
lecznictwie ludowym do dziś wykorzystuje się kwiaty i liście lilaka
zwyczajnego, a niekiedy również korę młodych gałązek, pączki i nasiona.
W mowie kwiatów bez biały
oznacza „myślę wciąż o Tobie, niewinność młodzieńcza”, bez fioletowy – „moje
serce należy do Ciebie, pierwsza miłość” a bez podwójny – „pasujemy do siebie”
I banerek ku pamięci
Czyli Agulek zgadła....i będzie co podziwiać:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Bardzo ciekawe wyzwanie. Kasiu w tekst wkradł się chchlik i zamiast bez wpisał zez. :)
OdpowiedzUsuńMój ukochany bez <3
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńno to do dzieła:))ciekawa jestem Waszych bzów:))))
OdpowiedzUsuńBzy to piekny temat , to cudowne i pachnące kwiaty. No cóż, szkoda, że nie haftuję, może poskręcam troche quillingiem?. To wspaniała inspiracja. Pozdrawiam i pienej majówki
OdpowiedzUsuńMam podobne wspomnienia związane z bzem - kiedyś dwa piękne drzewa mieliśmy przy wejściu do domu. A wzdłuż całej ulicy rosły jeszcze poniemieckie drzewa i w maju roznosił się cudowny zapach.
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że będzie bez... i mam problem: mogę zgłosić do zabawy haft, którego głównym motywem są bzy, ale którego na pewno nie skończę w tym miesiącu? Mam zaplanowany dość duży obraz z bzami....
OdpowiedzUsuńA bez tak pięknie pachnie :) Czekam na kolejne cudowne hafciki :)
OdpowiedzUsuń