Jak pisałam w podsumowaniu lipca w sierpniu chciałabym skończyć peonie, czyli kolejnego UFOK-a.
Skoro mam taki plan to dłubię w tym obrazie. Właśnie przybył kolejny fragment.
Teraz wyszywa mi się trochę trudniej, bo kanwa jest podmalowana na ciemno i wieczorami już nie da się wyszywać.
Wieczorami zajmuję się więc innymi haftami.
Mam jednak nadzieję, że krzyżyk do krzyżyka i w tym miesiącu tego UFOK-a wysadzę w kosmos.
Oto kolejny fragment:
I dla porównania odsłona piąta i stan obecny.
Jak zawsze piękne postępy :) Myślę, że na 100% pod koniec sierpnia pokażesz nam skończone peonie :) Trzymam kciuki za postępy :)
OdpowiedzUsuńJuż to pisałam kilka razy, ale bardzo podoba mi się ten efekt tła :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiaty :) ciekawa jestem efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńRośnie w oczach peonia! Coraz piękniejsza :) Z Twoim tempem na pewno uda Ci się wysadzić tego UFOKa w kosmos w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńekspresowo przybywa :)
OdpowiedzUsuńAleż to pięknie wygląda z tłem :) nigdy tak nie haftowałam ale muszę kiedyś coś takiego wykonać. Pięknie się zapowiada, życzę wytrwałości i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! <3
OdpowiedzUsuńCudo! Pozdr.
OdpowiedzUsuńKasiu, cudowne są:)
OdpowiedzUsuńPiwoniw kocham pod każdą postacią:) Twoje stają się coraz piękniejsze! Czekam na finisz:)
OdpowiedzUsuńCudowne te peonie są Kasiu! pięknie przybywa! trzymam kciuki by starczyło zapału na finisz:)
OdpowiedzUsuń