Ten haft to mój największy wyrzut sumienia.
Decyzję o wyszywaniu kolosa wg wzoru firmy HAED podjęłam w 2014 roku.
Wtedy zaczęłam wyszywanie na kanwie 16 ct dwiema nitkami muliny PND, czyli chińskiego odpowiednika DMC. Szybko pożałowałam tej decyzji, ponieważ krzyżyki wyszywane podwójną nitką muliny, która jest bardziej puchata wcale mi się nie podobają.
Postanowiłam więc rozpocząć od nowa na kanwie 18 ct, która dla muliny PND jest idealna. Postanowiłam i... tyle, bo biedak przeleżał swoje. Teraz jednak stwierdziłam, że dalej tak być nie może i jeszcze w sylwestra się za niego zabrałam. Poświeciłam mu dwa weekendy, ponieważ w ciągu tygodnia zajmuję się mniejszymi haftami, żeby nie wyjmować całego majdanu - haft ma swoją teczkę z wzorem, oddzielne pudełko z mulinami a praca z takim dużym kawałkiem kanwy też wymaga organizacji - tradycyjnie miętoszę w ręku.
Właśnie skończyłam pierwszą z 36 stron.
Całość będzie miała 253 350 krzyżyków. Na razie wyhaftowałam trochę ponad 7800 krzyżyków. Mam nadzieję, że styczniu uda mi się zrobić kolejną stronę aczkolwiek niezbyt się na to nastawiam, ponieważ czekają jeszcze prace na zabawy.
W tej chwili mam tyle:
I zdjęcie całej kanwy - dla zobrazowania szaleństwa, na które się porwałam..
Ależ będzie cudo; ) już zazdroszcze;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie szalenstwa! Pozdr.
OdpowiedzUsuńI o jedną stronę mniej:-) Powodzenia w dalszej pracy!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pracy :)
OdpowiedzUsuńMusi być szaleństwo z wyszywaniem, skoro taki tytuł bloga ;)
OdpowiedzUsuńKibicuję mocno - zwłaszcza że nie wyszywasz z parkowaniem :)
Ja lubię takie szaleństwa :) A Ty masz w rączkach turboigiełkę, więc na pewno dasz radę :) Będę kibicować!
OdpowiedzUsuńOgrom pracy przed Tobą, trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno kciuki! Dużo pracy, ale będzie piękny!
OdpowiedzUsuńKasiu będzie piękny :) Kibicuję z całych sił, żeby rósł w oczach :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, też wyszywałam takiego kolosa, który miał 36 kartek wzoru, możesz zobaczyć na moim blogu. Jeśli pozwolisz, to dam Ci radę - nie wyszywaj tak dokładnie prostokątów z kartki wzoru, tylko "wyjeżdżaj" trochę poza, najlepiej żeby te brzegi były nieregularne. Unikniesz tworzenia się takiej "krechy" w miejscu, gdzie kończy się prostokąt. W gotowym hafcie widać taką siatkę... nie wiem, jak to lepiej wytłumaczyć. Ja się zorientowałam po wyszyciu dopiero dwóch czy trzech kartek.
OdpowiedzUsuńNareszcie!!! Brawo Ty!!! Będę kibicować.
OdpowiedzUsuńObraz podoba mi się ogromnie! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:). Dasz radę:). Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńNieźle ci przybyło, takim tempem to go skończysz jeszcze w tym roku :). Obraz duży , ale cudowny .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Trzymam kciuki Kasiu! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńsuper robi wrażenie ;) Trzymam kciuki za szybkie skończenie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Powodzenia. Wiem jakie szaleństwo bo też kupiłam ten schemat. Podziwiam za haftowanie bez tamborka.
OdpowiedzUsuńJak znam życie i tak skończysz w tym roku:)
OdpowiedzUsuń