Powoli zabieram się za hafty bożonarodzeniowe.
Tym bardziej, że wzory, które w tym roku wybrałam nie należą do najmniejszych i trochę trzeba przy nich posiedzieć. Tak jest z kulami śnieżnymi, które mimo pozornie małego rozmiaru - niecałe 60 na 60 krzyżyków - są wymagające i trzeba nad nimi posiedzieć.
Tym bardziej, że wzory, które w tym roku wybrałam nie należą do najmniejszych i trochę trzeba przy nich posiedzieć. Tak jest z kulami śnieżnymi, które mimo pozornie małego rozmiaru - niecałe 60 na 60 krzyżyków - są wymagające i trzeba nad nimi posiedzieć.
Właśnie powstała pierwsza kula - z pingwinem.
Na razie jest nie zagospodarowana, ale pomysł już mam - mam nadzieję, że uda się go zrealizować.
Na pewno będą to kartki.
Na razie jest nie zagospodarowana, ale pomysł już mam - mam nadzieję, że uda się go zrealizować.
Na pewno będą to kartki.
Słodziutki pingwinek, uwielbiam go :D
OdpowiedzUsuńSuper są te kule ja zaczęłam wczoraj drugą
OdpowiedzUsuńPodrawiam
Bardzo ładny
OdpowiedzUsuńMoje kule również trafią na kartki - jak się w końcu za nie zabiorę ;)
OdpowiedzUsuńNo piękny!Pingwin Puk.Mój czeka jeszcze na swoją kolej.Z druga partia kulek ruszam w listopadzie.
OdpowiedzUsuńTo fakt, ze maly hafcik ale wymagajacy. Mecze pierwsza. Moje kule tez pojda na kartki. Fajny pingwinek ☺
OdpowiedzUsuńSłodziutki ten pingwinek :D
OdpowiedzUsuńPingwinek sloooodziak <3
OdpowiedzUsuńMałe arcydzieła :)
OdpowiedzUsuńsuper ta kula ;) pingwinek słodziutki
OdpowiedzUsuńprzepiękne wykonanie, bardzo pozytywny pingwinek
OdpowiedzUsuńSłodziak.
OdpowiedzUsuńŚwietny jest:)
OdpowiedzUsuń