Na czerwiec Hania zaproponowała kartkę dla nowożeńców. Miesiąc na ślub całkiem, całkiem - bo w końcu ma "r" w nazwie :)
Co prawda ja w tej chwili na żaden ślub się nie wybieram, ale latem coś tam się szykuje, więc kartka pewnie długo nie poleży.
Nie chciało mi się szukać wzoru więc postawiłam na sprawdzone i wielokrotnie wyszywane obrączki. Nie umiem policzyć, ile razy je robiłam, ale uwierzcie mi, że oprócz zaproszeń dla rodziców, które musiały być równe każda kartka była inna. Wystarczy zmienić papier, ramkę i zawsze jest oryginalnie.
Śliczne wyszło. I ta ramka scrapowa dodaje uroku :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jak zwykle:) Rzeczywiście, haft może być ten sam, ale mozliwości "ubrania go" wiele:)
OdpowiedzUsuńŚliczna, urocza... I to prawda, że każda może być inna, zmieniając drobiazg...
OdpowiedzUsuńProsta, ale bardzo wymowna karteczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wyszła fajna karteczka 😀
OdpowiedzUsuńpiękna pamiątka
OdpowiedzUsuńŁadna kartka, śliczna ta rameczka na haft :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie oprawiony hafcik :-)
OdpowiedzUsuńElegancka, piękna karteczka.
OdpowiedzUsuń