Przyznaję się bez bicia - kompletnie zapomniałam o comiesięcznym sprawozdaniu z tego salu. Strasznie mi wstyd, ale uciekło w ferworze matur i wystawiania ocen..
Teraz szybko nadrabiam i dlatego zdjęcia beznadziejne - złapałam za aparat i pstryknęłam jak lecialo..
W tym miesiącu całkiem sporo podgoniłam. Zostały właściwie dwa elementy - tak, jak zostały dwa miesiące zabawy.
A jak uczestniczki? Kilka skończyło, kilka walczy. W maju raport przedstawiał się następująco:
Ciekawe, jak teraz wyglądają prace uczestniczek. Linkowanie do niedzieli.
coraz bliżej końca, brawo Ty!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sampler, już prawie koniec :) Miłego wyszywania :)
OdpowiedzUsuńOj.... 2 miesiące??? trza się wziąć do roboty....
OdpowiedzUsuńJuż niedużo Ci zostało do wyhaftowania :-)
OdpowiedzUsuńOj coś mi nie po drodze z żabką :)
OdpowiedzUsuńAle działam w temacie SAL-u
https://justa-35.blogspot.com/2020/06/sal-na-jesienne-wieczory-i-10.html
Podlinkowałam :)
UsuńMoje postępy http://gosiazoltek.blogspot.com/2020/06/sal-na-jesienne-wieczory-odsona-6.html
OdpowiedzUsuńZapomniałam ,że w PL inny czas ale o 22 już nie można było dodać.
Usuń