Dziś pierwszy dzień listopada, więc pora pokazać postępy w Świętej Rodzinie, którą wyszywam w zabawie Nowy Haft na Nowy Rok. W październiku posiedziałam sporo przy tym hafcie, bo uświadomiłam sobie, że muszę się spiąć, żeby zdążyć go wyhaftować.
W tej chwili mam już 80 procent całości i do końca pozostało niecałe 6000 krzyżyków.
A tak prezentował się miesiąc temu
I dla przypomnienia symulacja haftu
Ale dałaś czadu:) Piękny:)
OdpowiedzUsuńJest pięknie :)
OdpowiedzUsuńja ci kibicuje od samego początku
OdpowiedzUsuńPieknie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńKasiu, jak pięknie przybyło! I haft już teraz super się prezentuje a jak go skończysz to będzie bosko.
OdpowiedzUsuńPiękny haft :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Na pewno zdążysz.
OdpowiedzUsuń