Sylwia z bloga Ruda Mama i jej pasje zorganizowała sal jesienny.
Wzorek wybrała wdzięczny, bo projektu jednej z moich ulubionych firm.
Nie mogłam przejść obok niego obojętnie i ochoczo się zgłosiłam, tym bardziej, że podobno stałam się inspiracją do tej zabawy.
Wybrałam kanwę w kolorze pistacjowym. Niestety na zdjęciach wychodzi jakaś blada - próbowałam przy różnym świetle i ciągle nie to.
Właśnie powstał pierwszy element - grzybki.
A tak będzie się prezentował w całości
Bardzo fajny wzór :) szkoda, że nie mam więcej wolnego czasu bo chętnie bym przyłączyła się do Salu. Pozostaje mi tylko podziwiać i czekać na kolejne odsłony :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiekny wzor, tez sie na ta zabawe zapisalm.
OdpowiedzUsuńPięknie prezentują się SALowe grzybki. żałuję, że nie znalazłam już czasu na tę zabawę, bo wzór bardzo mi się podoba. Za to będę Wam kibicowała z całego serducha.
OdpowiedzUsuńTe grzyby spowodowały, że zapisałam się do zabawy. Cudne są.
OdpowiedzUsuńŚliczne Twoje grzybki:) Moje w zasadzie też gotowe, tylko zieleni na spód mi zabrakło:)Dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuńPiękny, kuszący wzór, niestety moja doba się nie rozciągnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny grzybek! Też lubię wzory SODY.
OdpowiedzUsuńFajniutkie :) Lubię wszelkie wzorki grzybków ;)
OdpowiedzUsuńMilá predloha, krásna výšivka...
OdpowiedzUsuńStraszną miałam ochotę zapisać się na ten SAL, ale obawiam się, że nigdy bym już nie wybrnęła z moich UFOK-ów, bo moje tempo jest dość słabe..ale patrząc na ten pierwszy element...kurcze, przecudny wzorek:)
OdpowiedzUsuń