Praca, czyli wrześniowa papierologia plus nowe przedmioty, których nie uczyłam w ostatnim roku, skutecznie spowalniają tempo wyszywania.
Wiedziałam, że tak będzie i nawet nie nastawiam się, że w tym miesiącu skończę jakiegoś UFOK-a, bo na tu i teraz mam kilka bieżących projektów.
W weekend udało mi się zakończyć w testowaniu dla Coricamo wyszywanie róży. Zostały mi liście i kontury. Może uda mi się je do weekendu skończyć, choć już środa a ja ani krzyżyka w tym projekcie nie postawiłam.
Na razie jedna wielka plama - taka artystyczna, jakby ktoś pędzlem pochlapał... Kanwa wymiętolona jak diabli. Stawiam, że to nie jest nasza polska aida, która jest dość sztywna i nie miętoli się, jak ta...
Kolory plama ma ładne :D
OdpowiedzUsuńOwszem kanwa pomiętolona, ale co tam. Haft zapowiada się bardzo interesująco. "Mazgnięcia pędzlem" wymagają niezwykłej precyzji i uwagi.Czekam na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńŁadna ta artystyczna plama. A co do wymiętolenia to prawie każda moja praca tak wygląda w trakcie pracy :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wykończenie róży. zapowiada pastelowo, kolorowo :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada, powodzenia w dalszym xxx
OdpowiedzUsuńCiekawe kolory ma ta plama :) Czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńPiękna plama ;) Ja zakupiłam wielki kawał jakiejś takiej sztywnej kanwy, że momentami bardzo chciałabym żeby się trochę pomiętoliła, ehh...
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże wiec i ta będzie piękną :-) miłego wyszywania. Kasiu zdradz proszę czego będziesz uczyła w tym roku szkolnym? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńładna plama :)
OdpowiedzUsuńczekam na finisz :)
Fajnie wygląda ta plama :) Wrześniowe papiery... łączę się w bólu :)
OdpowiedzUsuńPlama też ma swój urok, skończona będzie piękna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładna plama
OdpowiedzUsuńFaktycznie, wygląda, jakbyś ją namalowała. Ciekawa jestem końca.
OdpowiedzUsuńAle bardzo fajnie wyglądają te plamy jak namalowane.
OdpowiedzUsuńkojarzy mi się zmalowaniem akwarelami :)
OdpowiedzUsuńNamalowana igiełką:)
OdpowiedzUsuń