Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...

1147. Na powitanie jesieni odslona 6

Nie ukrywam ten fragment jesiennego wzoru był dla mnie najtrudniejszy - częste zmiany koloru muliny, liczne kontury sprawiły, że po raz pierwszy pożałowałam wyboru tego wzoru...
Nie obyło się bez prucia, na szczęście niewielkiego.
Ale już jest. Zostało już niewiele.
Mam nadzieję, że do pierwszego dnia jesieni zdążę, bo byłaby niezła wtopa, gdyby organizatorka dała ciała... 



13 komentarzy :

  1. Podziwiam postępy i oczekuję na finał. Wygląda pięknie a częste zmiany kolorów rzeczywiście mogą dać popalić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo że miałaś trudności, to haft absolutnie jest tego wart;) Już się pięknie prezentuje a co dopiero będzie jak go skonczysz! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bez tego wianka haft byłby niepełny. Wyobrażam sobie ile kosztuje cię praca z lnem, ale efekty są tego warte. Z każdym kolejnym krzyżykiem wyłania się cudo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu , pewnie,że dasz redę. Kto jak nie Ty ;). Hafcik będzie cudny ....te kolory.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny haft! Wygląda już niesamowicie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że zaczęłam od wieńca ;) Potem wyszywanie środka to był czysty relaks :D
    Powodzenia z końcówką - szczególnie z napisem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, pięknie to wszystko wygląda! A prucie zdarza się na innych materiałach i przy mniejszej ilości kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno zdążysz, a haft jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Skończysz, oprawisz i w niepamięć pójdzie chwila, kiedy żałowałaś wyboru wzoru ;)
    Haft jest przepiękny, wart odrobiny marudzenia.
    PS. Podziwiam za pracę na lnie. Ja nadal nie mogę się odważyć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Pozostawiony ślad odwiedzin jest dla mnie największą satysfakcją z prowadzenia bloga
Komentarze anonimowe oraz obraźliwe nie będą publikowane

krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka