Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...

1178. Śnieżne kule 3

Prace nad salowymi kulami w pełni, co widać na blogach - rzucamy śniegiem aż miło.
Podobno wczoraj posypał w paru miejscach w Polsce. Jakoś nie zazdroszczę ty, co go widzieli na żywo... Choć może ten śnieg to przyjemniejsza alternatywa od deszczu... Pogoda, jaka jest każdy widzi a moje zatoki odczuły to boleśnie - znowu dały o sobie znać... Na szczęście pogoniłam je i już wracają na swoje tory..
Ale nie o tym miało być.
Przychodzę dziś z trzecią kulą z salowej zabawy. Czwarta się dzierga na zmianę z kolosem...
Oto jedna z ładniejszych w zestawie - o ile nie najładniejsza - z choinką...
Tak, jak pisałam będą kartki. Skrapki zamówione u pani Agnieszki na fb (ma kobieta do mnie anielską cierpliwość, bo tym razem zlecenie nie było proste - miałam wizję a jak mam wizję to moi znajomi uciekają).
Pozostało wybrać papier, ale w tym nie powinnam mieć problemu, bo papierów ci u nas pod dostatkiem - parafrazując Jagiełłę spod Grunwaldu...
A pewnie sporo przybędzie, bo ku mojej wielkiej radości w mojej okolicy otworzył się pewien popularny skrapkowo sklep - ten, którego nazwy nie wymienię, żeby nie drażnić...
Oto moja kula





Ps. Miało nie być w przyszłym roku zabawy, ale będzie, bo znalazłam coś cudnego... Ale tym razem będzie sal na totalnym luzie - bez żadnych wytycznych, terminów pokazywania itp... 

14 komentarzy :

  1. Dla mnie to zdecydowanie najładniejsza kula chociaż spokojnie może z nią konkurować ta z bałwankiem. Widzę, że nie odkładasz do pudełka turbo igły. Tak trzymać. Już nie mogę się doczekać zabawy na przyszły rok. Zastanawiam się jak duży będzie haft... Nie jestem tylko przekonana do tego "totalnego luzu", jednak terminy/zasady mobilizują.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna kula. Ja dopiero dzisiaj zaczynam z pierwszą. Ciekawe jaką zabawę wymyśliłaś. Znając Ciebie coś ciekawego i szalonego

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj oj rozkręcasz się na całego. Kule toczą się aż miło. A są piękne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam już dwie, muszę zacząć je pokazywać ;).
    A co do śniegu, mi jest potrzebny przez około tydzień w roku - od Wigilii do Nowego Roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna kulka :) jak na taki mały wzorek bardzo dopracowany :) super! I wykonanie oczywiście jak zawsze znakomite :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładna kula, spokojne kolory i miła tematyka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To okienko w trojwymiarze...Super obrazek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nadałaś tempo z tymi kulami, ale to dobrze, bo motywuje do działania innych ;) Ja obecnie nad nia pracuję, to będzie moja druga z tej serii. Ciekawość mnie zżera, co też za nową zabawę wymyśliłaś...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Pozostawiony ślad odwiedzin jest dla mnie największą satysfakcją z prowadzenia bloga
Komentarze anonimowe oraz obraźliwe nie będą publikowane

krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka