W końcu udało mi się postawić ostatni krzyżyk w monsterze. Kolejny UFOK w kosmosie.
Wyszywałam ją prawie rok, choć plan miałam ambitny skończyć w góra dwa miesiące...
Teraz pora zamówić ramkę - musi być na wymiar, bo szkoda mi ścinać fragment obrazu.
Tym jednak zajmę się po wakacjach, bo za chwilę kolonie a potem urlop.
Na razie dodałam jej wirtualną czarną ramkę, bo w takiej chcę ją oprawić.
Wzór z Igłą Malowane z 2021 roku.
Wyszywany na kanwie 20 ct jedną nitką muliny DMC.
Według licznika aplikacji spędziłam przy nim 65 dni, co przy wielkości 50449 krzyżykach dało średnio 776 krzyżyków dziennie, co oczywiście nie jest realnym wynikiem, bo był dzień, kiedy postawiłam ponad 2000 krzyżyków.
będzie piękny obraz
OdpowiedzUsuńRewelacja:) Gratuluję Kasiu:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft! Czarna ramka będzie świetnie dopełniać dzieła :)
OdpowiedzUsuńPiękna będzie. Gratuluję wysłania w kosmos kolejnego UFO-ka:)
OdpowiedzUsuńSuperbe !!!
OdpowiedzUsuńAnna
Cudowny haft, mojemu mężowi bardzo się spodobał, bo uwielbia monstery, co skutkuje tym, że mamy w domu trzy sztuki :)
OdpowiedzUsuńDelikatnie, pięknie! Świetny obraz. Gratuluję ukończenia ufoka i ślę pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńCudowna! I w czarnej ramce prezentuje się bardzo elegancko. Nawet jeśli to ramka wirtualna. Gratuluję wywalenia Ufoka w kosmos ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda nawet w wirtualnej ramce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń